Jak
pokazują badania Komisji Europejskiej, aż dwóch na pięciu Polaków
posługuje się wyłącznie językiem ojczystym. To zła wiadomość
dla pracodawców, którzy u kandydatów na stanowiska menadżerskie
szukają czegoś więcej niż tylko dyplomu wyższej uczelni. Od
kandydatów wymagają zaawansowanej znajomości co najmniej jednego
języka obcego
Język
obcy to podstawa
Według
badań wskaźnika kompetencji językowych Komisji Europejskiej,
blisko 43 proc. Polaków posługuje się wyłącznie językiem
ojczystym. Ponad połowa deklaruje, że zna co najmniej jeden język
obcy. Socjolodzy zauważają, że to znacznie zawyżony wskaźnik,
wynikający m. in. z doświadczeń starszych pokoleń (okupacja
niemiecka, obowiązkowa powojenna nauka j. rosyjskiego). Współcześnie
w naszym kraju nie brakuje również opinii, że wykształcenie
humanistyczne, szczególnie lingwistyczne to specjalizacje, które
pochłaniają wiele energii, nie zapewniając konkretnego fachu czy,
współmiernej do wysiłku, kariery. Sprytny człowiek może osiągnąć
sukces znacznie mniejszym kosztem, maskując brak wiedzy i znajomości
innych kultur powierzchowną ogładą.
Biznesmeni,
urzędnicy państwowi i wysokiej rangi politycy, którzy swoją
karierę rozwinęli w latach transformacji ustrojowej, wciąż radzą
sobie z tą ułomnością, otoczeni sztabem tłumaczy i doradców,
wspierani funduszami państwowymi. – Koszt obsługi eksperta,
który nie zna języków, jest tak wysoki, że przeważnie opłaca
się w jego miejsce zatrudnić naukowca z mniejszym dorobkiem, za to
większą zdolnością porozumiewania się z kolegami w Anglii,
Hiszpanii, Włoszech czy Rosji - zauważa
Krzysztof Baran, ekspert PONS, marki firmującej nową serię
wydawniczą „Język na ekranie” oraz "To, co ważne,
ciekawe, nieznane." – Takie argumenty coraz częściej
uznawane są za zaściankowe i blokujące Polaków, którzy mimo
kryzysu, próbują nadrobić stracony czas. Chcą podróżować i
poznawać inne kraje, mimo zaległości w nauce języków. Każda
wyprawa staje się pretekstem do poznawania, bądź poszerzania
umiejętności językowych i obyczajów odwiedzanego kraju. Nasze
wydawnictwo stara się dostarczyć zasób informacji przydatny w
codziennym obcowaniu w danym regionie osobom bez solidnych podstaw,
również takim, które dopiero w dorosłym wieku postanowiły
uzupełnić swoją wiedzę. Choć nie wykluczam, że nawet
poligloci znajdą tu wiele ciekawostek.
Zapotrzebowanie
na wykwalifikowanych pracowników
-
Rekrutacja nowych pracowników jest obecnie dużym wyzwaniem,
ponieważ jej rezultaty przekładają się na rozwój firmy na bardzo
konkurencyjnym dziś rynku. Wbrew dużemu bezrobociu i wydawałoby
się łatwemu dostępowi do wykwalifikowanych pracowników,
pracodawcy borykają się z niedopasowaniem umiejętności i
kompetencji aplikujących kandydatów wobec oczekiwań rynku pracy –
mówi Agnieszka Orłowska, Prezes Globalnego
Centrum Biznesowego Hewlett-Packard. Jedną z takich barier jest
brak biegłej znajomości języków obcych. Fakt ten może być
przyczyną alarmujących danych resortu pracy, które wykazują, że
w pierwszym kwartale 2013 roku było w Polsce więcej
bezrobotnych z dyplomem wyższej uczelni, niż kiedykolwiek
wcześniej. W urzędach pracy zarejestrowano aż 267 tysięcy
absolwentów, co oznacza ponad 13 procentowy wzrost, w porównaniu
z analogicznym okresem ubiegłego roku.
Mimo
to, najbardziej dynamicznie rozwijający się sektor gospodarki –
IT, nieustannie informuje o brakach kadrowych i poszukiwaniu
pracowników. Barierą w zatrudnieniu i awansie okazują się również
niskie kwalifikacje językowe. Biegła znajomość języka
angielskiego przestaje być wyróżnikiem i atutem kandydata, a staje
się jednym z podstawowych kryteriów kwalifikacji. Tymczasem badania
IT@PL, przeprowadzone przez Antal International oraz Polską Agencję
Informacji i Inwestycji Zagranicznych wykazują, że nawet w tej,
najbardziej nowoczesnej, gałęzi gospodarki niewiele ponad połowa
specjalistów posługuje się językiem angielskim, a jeszcze mniej,
bo tylko ok. 4 proc. badanych zna na poziomie komunikatywnym język
niemiecki, którego znajomości równie często oczekuje się od
kandydatów.
Znajomość
języka obcego procentuje
Krakowska
firma badawcza Sedlak&Sedlak sprawdziła bezpośredni wpływ
znajomości języków na zarobki i karierę w różnych etapach jej
rozwoju. W przypadku angielskiego okazało się, że jego biegła
znajomość wśród pracowników szeregowych skutkuje średnio
zarobkami wyższymi o ok. 150 PLN. Starsi specjaliści i kierownicy
zespołów mogą liczyć na 2 tys. PLN więcej, a dyrektorzy i
członkowie zarządów nawet na 6 tys. PLN miesięcznie. W świetle
takich faktów okazuje się, że młody człowiek nie może
racjonalnie zaplanować swojej kariery, nie uwzględniając
poszerzania wiedzy językoznawczej. Nakłady poniesione na naukę,
kursy, samokształcenie i podróże, to inwestycja w siebie.
Zwraca się one wielokrotnie, ułatwiając zdobycie ciekawej pracy,
awans i coraz wyższe zarobki.
Współpraca
nauki i biznesu kluczem do sukcesu
Wymaganiom
rynku i oczekiwaniom pracodawców coraz częściej starają się
sprostać polskie uczelnie, otwierając nowe kierunki studiów,
dopasowując programy kształcenia do nowoczesnych planów rozwoju,
organizując kursy i praktyki zagraniczne. – Uniwersytet Łódzki
stale wychodzi naprzeciw oczekiwaniom pracodawców w celu zwiększenia
atrakcyjności swoich absolwentów na współczesnym rynku pracy
– mówi prof. Bogdan Gregor, Prorektor Uniwersytetu
Łódzkiego ds. ekonomicznych. Najnowszym projektem uczelni,
realizowanym wspólnie z Infosys BPO Poland oraz Globalnym Centrum
Biznesowym Hewlett-Packard jest powołanie nowego kierunku
kształcenia „Lingwistyka dla biznesu”. To pierwszy taki kierunek
w kraju, oparty na wspólnych programach wydziałów filologii i
ekonomii oraz światowych firm, które pomogą zorganizować
praktyki, wskażą najnowsze trendy nowoczesnych rynków i
oczekiwania globalnej gospodarki.
Komentarze
Prześlij komentarz