Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Kubrat Pulew

Władymir Kliczko wciąż niepokonany .Dr Stalowy Młot znokautowal Pulewa

Władymir Kliczko po raz kolejny udowodnił, że jest "Carem wagi królewskiej. Mistrz świata czterech organizacji prestiżowych aż czterokrotnie posyłał na deski Kubrata Pulewa podczas walki wieczoru w Hamburgu. Stawką pojedynku był mistrzowski pas federacji IBF należący do Ukraińca Mimo, że Bułgar okazał się najtrudniejszym rywalem młodszego z braci Kliczko, z jakim on walczył ostatnio, bo z miejsca ruszył do ataku na utytułowanego Ukraińca, to z rundy na rundę musiał uznać wyższość Władymira, który ani na moment nie myślał o oddaniu jednego z prestiżowych tytułów mistrzowskich młodszemu pretendentowi. 38-letni Dr Stalowy Młot czterokrotnie przekonywał ambitnego i walecznego 33-letniego Pulewa, że jeszcze musi poczekać na mistrzowski tytuł,  nokautując go swoimi mocnymi ciosami. Ostatecznie ukraiński champion wygrał walkę z bułgarską "Kobrą" przed czasem, nokautując go w 5 rundzie i udowodnił, że wciąż jest najlepszy w wadze ciężkiej. Dla Władymira, który je

Władimir Kliczko zapowiada kolejne zwycięstwo. Czy Pulew poleci na deski?

Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) 15 listopada w Hamburgu  zmierzy się w kolejnym pojedynku z Bułgarem Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO). Król wagi ciężkiej i młodszy brat Witalija Kliczki zapowiada, że odniesie kolejne zwycięstwo w swojej karierze.  Stawką walki są tytuły mistrza świata IBF, WBO, IBO oraz super czempiona WBA należące do Ukraińca Pierwotnie do walki "Dr. Steelhammer" z Pulewem miało dojść 6 września, jednak obóz ukraiński wycofał się z tego terminu ze względu na kontuzję mistrza świata. Jak tłumaczył trener Władimira Kliczko, jego podopieczny zerwał biceps podczas treningu. Pretendent do tytułu mistrza świata nie wierzył, że Ukrainiec jest chory i zarzucał mu, że symuluje  i robi wszystko, by przełożyć pojedynek na późniejszy termin, by się lepiej do niego przygotować. W odpowiedzi na ataki Pulewa młodszy brat Witalija Kliczki, obecnie mera Kijowa i byłego championa organizacji WBC przyznał, że nie boi się rywala i nie udaje, a o tym, kto jest lepszym