Świat i Media, czyli twoje okno na świat i to, co interesujące!

Borussia Dortmund prowadzi do przerwy z Legią Warszawa 5:2 na własnym stadionie w rewanżowym meczu Ligi Mistrzów Jako pierwsza na prowadzenie wychodzi Legia. W 11 minucie golkipera gospodarzy pokonuje Aleksandar Prijovic. Gospodarze odpowiadają chwile później. W 17 i 18 minucie dwa gole zdobywa Japończyk Shinji Kgawa. W 20 minucie 3:1 dla BVB. Pechowa interwencja Radosława Cierzniaka, który zastąpił w bramce Wojskowych Malarza i gola dla gospodarzy strzela 28-letni Niemiec Nuri Sahin. I znów odpowiedz legionistów. W 24 minucie na listę strzelców ponownie wpisuj się  Prijović po zagraniu Bartosza Bereszyńskiego. Drugi gol 26-letniego napastnika Wojskowych w tym meczu. W 29 gola na 4:2 zdobywa Dembele. Po stracie piłki przez  Vadis Odjidja-Ofoe . Na 5:2 wynik meczu podwyższa Marco Reus po podaniu Kagawy. 27 -letni pomocnik BVB wrócił na boisko po kontuzji. Duże tempo meczu. Wszystko zmienia się, jak w kalejdoskopie. Kibicie nie mogą narzekać na liczbę bramek i

22 listopada na stadionie Signal Iduna Park  w Dortmundzie Legia Warszawa zmierzy się w rewanżowym meczu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. W pierwszym spotkaniu górą byli goście, którzy pokonali Wojskowych 6:0 Od tamtego czasu Legia zrobiła wielki progres i zremisowała ostatnio w Champions League 3:3 z Realem Madryt i bliska był nawet ogrania Królewskich. Mistrz Polski ma szansę wywalczyć awans do Ligi Europy z trzeciego miejsca. Wojskowi w ostatniej kolejce pokonali Cracovię Kraków 2:0 i awansowali na piątą pozycję w tabeli Ekstraklasy. Legioniści zostali nominowani do prestiżowej nagrody Globe Soccer Awards 2016 w kategorii „Best Team of the Year” („Klub roku”). W tym gronie oprócz Wojskowych znalazły się takie zespoły jak: Real Madryt, Sevilla FC, Leicester City oraz Molde FK. Wyboru nominowanych klubów dokonały władze ECA (European Club Association). Organizatorzy w uzasadnieniu nominacji dla Legii podkreślili sięgnięcie przez nią  po Mistrzostwo Polski i Puchar Polski n

Za nami katastrofalny mecz Wojskowych w Champions League, który zakończył się wielką porażką polskiego klubu. Legia Warszawa przegrała, bowiem z Borussią Dortmund 0:6 na własnym stadionie w meczu grupowym Ligi Mistrzów Jako pierwszy do bramki słabo grających legionistów, w eksperymentalnym nieogranym składzie celnie uderzył powracający z Bayernu do dawnej drużyny zupełnie nie pilnowany Mario Goetze w 7 minucie spotkania i BVB prowadziła 1:0 na wyjeździe. Do przerwy goście zdobyli jeszcze 2 gole, bo Legia nie radziła sobie z obroną i pozwala Dortmundczykom na zbyt wiele. Mimo tego, że to wicemistrz był faworytem meczu od początku do końca, legionionisci nie radzili sobie z rozgrywaniem piłki, konstruowanie jakich kolwiek akcji i odali w pełni inicjatywę piłkarzom Thomasa Tuchela, którzy czuli się na Łazienkowskiej, jak ryby w wodzie. W 16 minucie zdenerwowanego tym, co się dzieje Arkadiusza Malarza pokonał Grek  Sokratis Papastathopoulos  , a dwie minuty później na listę

Na konferencji przed meczem z Borussią Dortmund trener Legii Warszawa Besnik Hasi mówił o motywacji, atmosferze jedności i tym, że nawet takiemu rywalowi przytrafiają się słabsze dni  - Borussia Dortmund to jeden z najlepszych zespołów w Europie. To inny poziom niż nasza liga. Grałem z nimi dwa lata temu w LM UEFA ze swoim poprzednim klubem. Przez pierwsze 30 minut nie wyszliśmy z własnej połowy. Jutro może być podobnie na początku, musimy być dobrze skoncentrowani, to trudny rywal. Trzeba pokazać jakość, bo to Liga Mistrzów UEFA. Oczywiście Borussia jest od nas lepszą drużyną, ale w futbolu nigdy nie wiesz do końca i to jest piękne. Moja drużyna zrobi wszystko żeby rozegrać dobre spotkanie. Chciałbym, żebyśmy wszyscy czerpali radość z Ligi Mistrzów UEFA. Długo czekaliśmy-mwił szkoleniowiec legionistów Besnik Hasi. Trener Wojskowych podsumowywał też ostatnim mecz Legii w Ekstraklasie, który jego piłkarze przegrali.  -