Na
konferencji przed meczem z Borussią Dortmund trener
Legii Warszawa Besnik Hasi mówił o motywacji, atmosferze
jedności i tym, że nawet takiemu rywalowi przytrafiają się
słabsze dni
- Borussia Dortmund to jeden z
najlepszych zespołów w Europie. To inny poziom niż nasza liga.
Grałem z nimi dwa lata temu w LM UEFA ze swoim poprzednim klubem.
Przez pierwsze 30 minut nie wyszliśmy z własnej połowy. Jutro
może być podobnie na początku, musimy być dobrze
skoncentrowani, to trudny rywal. Trzeba pokazać jakość, bo to
Liga Mistrzów UEFA. Oczywiście Borussia jest od nas lepszą
drużyną, ale w futbolu nigdy nie wiesz do końca i to jest
piękne. Moja drużyna zrobi wszystko żeby rozegrać dobre
spotkanie. Chciałbym, żebyśmy wszyscy czerpali radość z Ligi
Mistrzów UEFA. Długo czekaliśmy-mwił szkoleniowiec legionistów Besnik Hasi.
Trener Wojskowych podsumowywał też ostatnim mecz Legii w Ekstraklasie, który jego piłkarze przegrali. -
Nie wydaje mi się, żeby ostatni mecz w Niecieczy był słabym
występem. Przegraliśmy po dwóch karnych, posiadanie piłki
było zdecydowanie po naszej stronie, to było ponad 60 procent.
Być może nie stworzyliśmy wystarczającej ilości sytuacji, ale
teraz czeka nas zupełnie inne spotkanie. Tym razem nie będziemy
faworytem, piłkarze będą inaczej zmotywowani, trzeba dać z
siebie wszystko. To inny poziom niż Ekstraklasa-stwierdził Hasi.
Według Hasiego atmosfera w zespole jest dobra. -
Nie mamy powodów, żeby uskarżać się na atmosferę, zawsze
jesteśmy razem. Nie wszystko do tej pory szło jak
chcieliśmy, ale wciąż widzę wiele pozytywów, punkt wyjścia
do wygrywania meczu w lidze. Teraz musimy pokazać ducha walki.
Najważniejszy jest dla nas niedzielny mecz-przekonywał trener Legii Warszawa.
Szkoleniowiec mistrzów Polski mowił także o Pazdanie, Malarzu i Kucharczyku, którzy według niego są ważnyi graczami Legii Warszawa. -
Absencja Pazdana jest ważna. To kapitan, lider, gwarantuje
obronie stabilność. Kiedy grał, udawało nam się grać „na
zero” z tyłu. Arek Malarz obronił wiele trudnych strzałów,
to lider na boisku. Kucharczyk jest ważny, bo to zawodnik szybki
i silny. W meczu z Dundalk, wystawiliśmy go na szpicy, i dał nam
bramkę z kontry. Mam nadzieję, że wszyscy wystąpią w
niedzielę, bo to ten mecz jest dla nas najważniejszy.
Besnik Hasi przyznał, że obserwuje Bundesligę. -
Liga niemiecka jest moją ulubioną, śledzę ją na bieżąco.
Jeżeli chcecie pytać mnie o niemiecki futbol, to śmiało
pytajcie. Cenię sobie podejście Bundesligi do futbolu, to,
że największe tamtejsze talenty zostają na miejscu. Granie w
Niemczech było dla mnie honorem, pozostaję w kontakcie z
niemieckim futbolem-zdradził Besnik Hasi.
Na koniec szkoleniowiec legionistów wspomniał o ostatnim mecu BVB z Lipskiem. -
Wiem skąd biorą się gracze w Lipsku, jak wygląda ich
rekrutacja. Są bardzo młodzi, umieją biegać przez 90 minut, są
fantastycznie zorganizowani, to nowoczesny futbol. Grając z
Borussią musisz podjąć ryzyko, grać w ten sposób, zamknąć
ją. Nie możesz dawać jej gwiazdom przestrzeni. Ale nawet im
zdarzają się złe dni. W Lipsku pokazano jak taką drużynę
zatrzymać-przekonywał Besnik Hasi.
Źródło:Legia/własne
|
Marta Wierzbicka rok temu wystąpiła w rozbieranej sesji dla Playboya. Tym razem seksowna polska aktorka wzięła udział w wiosenno-letniej sesji zmysłowej bielizny i strojów kąpielowych, która odbyła się w słonecznej Toskanii Trzeba przyznać, że zaledwie 23-letnia blond piękność z serialu "Na Wspólnej" w nowej odsłonie wygląda zjawiskowo. A jeszcze niedawno młoda aktorka wstydziła się pokazywać swojego ciała i nie była zadowolona ze swojego dużego biustu, o czym mówiła w programie "Kuba Wojewódzki". Obecnie, to się zmieniło i urodziwa celebrytka pozbyła się kompleksów, prowadzi swojego bloga i jak mówi korzysta ze swojego życia, a już wkrótce zobaczymy ją w kolejnej edycji programu "Taniec z Gwiazdami". Jej partnerem w tańcu będzie Łukasz Czarnecki. Jak pisze o sobie aktorka "robię w życiu tylko to co lubię czyli; śpię, jem, maluję i piszę bloga." Niedawno Marta Wierzbicka została ambasadorką marki Dalia, producenta eksk...
Komentarze
Prześlij komentarz