Świat i Media, czyli twoje okno na świat i to, co interesujące!

Mistrzyni KSW Karolina Kowalkiewicz (MMA 6-0) gościła dziś w programie „Pytanie na śniadanie” w telewizyjnej dwójce. Piękna łodzianka, która niedawno udanie zadebiutowała w amerykańskiej federacji Invicta opowiedziała o swoich zainteresowaniach związanych ze sztukami walki i innych pasjach, planach na przyszłość związanych z mma oraz marzeniach Na pytanie prowadzącej program „Pytanie na śniadanie”, dlaczego po Krav Madze zdecydowała się na mma? Karolina Kowalkiewicz odpowiedziała: - Chciałam jeszcze bardziej się rozwijać i szukałam sportów walki, jakimi mogłabym uzupełnić trening Krav Maga i stwierdziłam, że mma będzie najlepszym rozwiązaniem, bo łączy w sobie wszystkie dyscypliny. Polska fighterka na pytanie jakie ma plany? odpowiedziała:- Na pewno chciałabym walczyć. W tym roku chciałabym stoczyć 4 pojedynki. Po walce Mizuki wskoczyłam na 6 pozycję w światowym rankingu i chciałabym się znaleźć w pierwszej trojce. A największe moje marzenie w przyszłości, to znaleźć

Karolina Kowalkiewicz (MMA 6-0) po udanym debiucie na gali Invicta 9, na której pokonała Japonkę Mizuki Inoue (MMA 8-2, 1NC) , udzieliła amerykańskiej organizacji mma wywiadu, w którym podsumowała walkę i podzieliła się swoim spostrzeżeniami z niej Łodzianka w wywiadzie powiedziała m.in., że walcząc dla Invicta, która jest największą na świecie kobiecą organizacją mma spełniły się jej marzenia, tym bardziej, że zawodowo walczy od niedawna. I to, że mogła zadebiutować na gali w USA było dla niej niesamowitym przeżyciem, dlatego jest bardzo szczęśliwa tego powodu. - Było tak jak się spodziewałam. Było bardzo ciężko -dodała Polka i zaznaczyła, że walczyła zgodnie z taktyką opracowaną  z trenerem, chociaż czasami jak podkreśliła opadała z sił i trener musiał ją "przywoływać do porządku". Po wygranej walce mistrzyni KSW przyznała, że teraz planuje wakacje, bo chce odpocząć.     Zobacz wywiad z Karoliną Kowalkiewicz po udanym pojedynku z Japonką Przeczytaj także:  Pols