Kibice Holenderscy z pewnością przeżywali horror oglądając zmagania ich reprezentacji w ćwierćfinałowym meczu mistrzostw świata 2014 w Brazylii z Kostaryką. Losy rozgrywki dopiero odmieniły rewelacyjne interwencje Tima Krula, który uratował Holandię przed upadkiem Podopieczni Louisa Van Gaala mimo, że od początku uchodzili za faworytów tego spotkania i byli wymieniani wśród tych drużyn, które mogą sięgnąć po trofeum mistrzowskie, nie mogli zdobyć gola przez 120 minut. Dzia ł o się tak, ponieważ p iłkarze Kostaryki skutecznie powstrzymywali strzały i ataki Robina Van Persiego, Arjena Robbena czy Wesleya Sneijdera i pokazali, że w piłce nożnej nie tylko liczą się najlepsi piłkarze grający w czołowych europejskich klubach i wielkie umiejętności, ale wiara w siebie i serce do walki. Holendrzy mimo że dłużej utrzymywali się przy piłce, niż podopieczni Pinto i wymieniali ze sobą dużą liczbą podań, to nie potrafili zamienić ich na chociaż jedną skuteczną...