Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Kim Rasmussen

Kim Rasmussen: Jestem dumny, że mogę być trenerem tych znakomitych zawodniczek!

Przed meczem półfinałowym MŚ 2015 w Danii z Holenderkami trener Polek, Kim Rasmussen pochwalił swój zespół za grę i dobrą współpracę z polską federacją piłki ręcznej -  Jestem dumny, że mogę być trenerem tych znakomitych zawodniczek! Mamy wspaniały zespół i wspaniałą federację, która wspiera mnie od początku mojej pracy z reprezentacją Polski – przyznał Kim Rasmussen na konferencji prasowej przed meczem półfinałowym z Oranje na MŚ w Danii. 43-letni duński szkoleniowiec reprezentacji Polski, który prowadzi polska kadrę od 2010 roku dodał, że jest dumny, że jego piłkarki  wspólnie z nim po pięciu niezbyt udanych meczach fazy grupowej sprawił niespodziankę nie tylko sobie, ale też wszystkim kibicom i ekspertom. Warto przypomnieć, że Biało-czerwone pod wodzą Kima Rasmussena dwa lata temu na poprzednim mundialu wywalczyły awans do półfinału i ostatecznie zajęły 4 miejsce. Źródło: ZPRP/własne  

Polki w półfinale MŚ w pilce ręcznej 2015

Polskie piłkarki ręczne pokonały wczoraj Rosjanki 21:20 w ćwierćfinale MŚ 2015 w Danii i awansowały do półfinału tych rozgrywek, w którym zmierzą się z Holenderkami Pomimo, że faworytkami były zawodniczki Sbornej, podopieczne trenera Kim Rasmussen wyszły na parkiet bez kompleksów, zmotywowane wcześniejszym zwycięstwem nad Węgierkami. Rosja, która wygrała wszystkie mecze na tym turnieju grała z Biało-czerwonymi wyrównany mecz i wydawało się, że to ona zwycięży, choć pierwsza odsłona spotkania zakończyła się wygraną Biało-czerwonych 11:9. W drugiej części widowiska mimo początkowego prowadzenia Polki odrobiły straty i pod koniec spotkania był remis 20:20. Na 15 minut przed końcem meczu trener Polek zmienił bramkarki.  Annę Wysokińska zastąpiła Weronika Gawlik. Było to znakomite posunięcie taktyczne Rassmusena, bo został ona uznana najlepszą zawodniczką tego meczu. Znakomity rzut Kobylińskiej zadecydował, że to my byliśmy blisko triumfu. Rosja walczyła do końca i w koń