Świat i Media, czyli twoje okno na świat i to, co interesujące!

Piłkarze Realu Madryt podzielili się punktami z Valencią. Królewscy w meczu 36 kolejki Primera Division zremisowali z Los Che 2:2 i tracą  do prowadzącej w tabeli FC Barcelony cztery punkty Jako pierwsi na prowadzenie wyszli Nietoperze, a autorem gola był  Francisco Alcacer. Hiszpan pokonał w 20 minucie Ikera Casiliasa. Dla 33-letniego golkipera Realu Madryt był to 721 mecz rozegrany w barwach Królewskich.  Horror dla podopiecznych Carlo Ancelottiego, jednak się nie skończył szybko. Sześć minut po tym trafieniu Valencia podwyższyła wynik na 2:0 po celnym strzale Javi Fuego.  Real odpowiedział  w drugiej odsłonie meczu. Najpierw w 56 minucie broniącego w bramce rywali Diego Alvesa pokonał Portugalczyk Pepe. W 84 minucie na 2:2 wyrównał reprezentant Hiszpanii, Isco i mecz zakończył się remisem.    Wpadka Realu ucieszyła Barcelonę, która zmierza zdecydowanie po tytuł mistrza kraju. Katalończycy  z 90 oczkami wyprzedzają Królewskich o cztery oczka. 

To nie był dobry początek dla piłkarzy Realu Madryt. Królewcy przegrali w kolejnej odsłonie Primera Division z Valencią 1:2 i w ten sposób zakończyli serię 22 zwycięstw w hiszpańskiej lidze Mecz wyjazdowy kapitalnie zaczął się dla podopiecznych trenera Carlo Ancelottiego. W 13 minucie spotkania to właśnie Real Madryt prowadził 1:0 po golu Cristiano Ronaldo strzelonym z rzutu karnego. Dla Portugalczyka był to 26 gol zdobyty w tym sezonie w Primera Division. Kolejne gole padał w drugiej połowie meczu, ale tylko dla Valencii. Jako pierwszy do bramki Królewskich trafił Barragan w 52 minucie. Choć przy jego trafieniu duży udział portugalski obrońca Realu Madryt Pepe, bo to od niego rykoszetem  piłka trafiła do bramki gości. Kilka minut po tym golu Ikera Casillasa pokonał Otamendi. W tabeli La Liga prowadzi Real Madryt z 39 punktami. O oczko mniej mają FC Barcelona i Atlettico Madryt.  Czwartą pozycję zajmuje Valencia z 34 punktami. Jednak Katalończycy mają szansę wyprzedzić d