Jak wynika z danych Antal, branża BPO każdego roku oferuje 40 tys. nowych miejsc pracy. Stanowiska do obsadzenia najczęściej czekają na osoby bez doświadczenia zawodowego ze znajomością języka angielskiego. Okazuje się jednak, że aż 66 proc. absolwentów nie wie, czym zajmują się ich potencjalni pracodawcy
W sektorze usług dla biznesu (BPO - Business Process Offshoring) i centrach usług wspólnych (SSC - Shared Services Centers) rekrutacja trwa nieprzerwanie. Firmy zatrudniają ok 212 tys. pracowników w całym kraju, ale sektor rośnie szybko, więc kadra stale się powiększa. Na przykład w stosunku do I kwartału 2015 roku w tym roku odnotowano 25% wzrost. Najnowsze prognozy pokazują, że do 2020 roku sektor będzie zatrudniał 300 tys. osób. Aktualnie całkowita liczba centrów usług w Polsce to 936[1]. Miasta skupiające największe korporacje usług wspólnych i usług dla biznesu to m.in: Wrocław, Kraków i Poznań. Również w Łodzi i Warszawie, miastach zlokalizowanych w bliskiej odległości od Skierniewic, swoje siedziby mają światowe marki. Tylko w województwie łódzkim jest obecnie aż 66 centrów biznesowych. Wśród nich wymienić można choćby takich gigantów jak: Infosys BPO Poland, Philips, TomTom, Hewlett-Packard czy Nordea Operations Centre. Firmy rekrutują zarówno specjalistów, jak i osoby do obsługi prostych procesów biznesowych, które nie wymagają doświadczenia zawodowego.
Dobra praca dla absolwentów
Korporacje z sektora BPO rekrutujące nowych pracowników zwykle mają jeden wymóg – kandydat musi znać język angielski, bo praca odbywa się w środowisku międzynarodowym. Minimalny poziom znajomości języka to B2. Liczą się też kompetencje miękkie, czyli umiejętność działania w zespole, komunikatywność, chęć rozwoju i szukania nowych rozwiązań. Większość umiejętności kandydaci zdobywają podczas wewnętrznych szkoleń.
– Branża BPO to dobre miejsce do rozpoczęcia drogi zawodowej. Odnajdą się w niej absolwenci różnych kierunków. Począwszy od zarządzania, finansów i rachunkowości, a skończywszy na pedagogice, czy administracji. Kluczem do sukcesu jest w tym wypadku bardzo często komunikatywność i dobra znajomość języka obcego. Poza angielskim często warto znać jeszcze jeden język, który ułatwia zdobycie pracy w centrach, obsługujących określone rynki zagraniczne – mówi dr Piotr Miller z Biura Karier PWSZ w Skierniewicach i dodaje: – Warto również wspomnieć, że korporacje z reguły oferują stabilne warunki zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę i wiele benefitów, jak np. dopłaty do wyjazdów wakacyjnych, czy karty uprawniające do korzystania z obiektów sportowych, które przyciągają młodych ludzi.
Korporacje szukają pracowników
Mocnym ogniwem łódzkiej gospodarki są również inwestorzy z dziedziny IT. Wciąż zatrudniają firmy takie jak: GFT Poland, Accenture czy Fujitsu Technology Solutions. Oprócz znajomości języków obcych, pracodawcy wymagają tam określonej wiedzy i umiejętności informatycznych. Poszukiwani są m.in. programiści i eksperci od oprogramowania SAP, testerzy aplikacji i osoby do obsługi klienta. W Łodzi ulokowały się również przedsiębiorstwa farmaceutyczne oraz wiodący producenci AGD. Z uwagi na centralne położenie miasta, dynamicznie rozwija się także logistyka i transport.
– We wspomnianych obszarach można znaleźć zatrudnienie zaraz po studiach. Jednak bardzo ważne jest, by oprócz zdobycia dyplomu, postawić również na naukę angielskiego i praktyczne umiejętności, które na starcie są cenione przez pracodawców. Podczas obowiązkowych praktyk zawodowych nasi studenci uczą się pracy w zespole, podejmują wiele nowych wyzwań i zdobywają kompetencje, które później ułatwiają im odnalezienie się na rynku pracy – dodaje Piotr Miller, PWSZ w Skierniewicach.
Kierunek rozwoju regionu łódzkiego wyznacza Strategia Zintegrowanego Rozwoju Łodzi 2020+, która określa branże priorytetowe, mające przyciągnąć kolejnych inwestorów. W najbliższym czasie w Łodzi ma powstać prawie 3,5 tys. nowych miejsc pracy, zarówno w dużych korporacjach, jak i sektorze MŚP[2]. To szansa dla absolwentów wyższych uczelni także z mniejszych miast w regionie. PWSZ w Skierniewicach znajduje się w połowie drogi pomiędzy dwoma dużymi ośrodkami miejskimi, w których prężnie rozwija się sektor BPO. Jednocześnie w mieście powstają nowe inwestycje, takie jak Europejskie Centrum Ortopedii Dziecięcej, w których zatrudnienie znajdą osoby z wykształceniem z innych obszarów, nie tylko kierunków medycznych, ale też finansowych czy administracyjnych.
Komentarze
Prześlij komentarz