To
spotkanie nie tak miało wyglądać dla Biało-czerwonych. Polacy
nieoczekiwanie zremisowali z Kazachstanem 2:2 na Astana Arena w
pierwszym meczu eliminacyjnym mistrzostw świata
Poczatkowo wydawało sie, że mecz z Kazachstanem dla podopiecznych Adama Nawałki zakończy się pomyslnie, bo Polacy do przerwy prowadzili z gospodarzami 2:0. Jako pierwszy bramkę dla gości zdobył w
9 minucie Bartosz Kapustka. Asytę przy trafieniu młodego napastnika Leicester zaliczył pomocnik Wolfsburga Jakub Błaszczykowski.
Drugi gol dla Polski padł w 35 minucie z rzutu karnego podyktowanego przez prowadzącego spotkanie po faulu
na Robercie Lewandowskim. Do piłki podszedł kapitan
biało-czerwonych i pewnie pokonał golkipera gospodarzy.
Chwlę wcześniej przed szansą zdobycia gola dla reprezentacji Polski stanął Arkadiusz Milik, jednak piłka po jego strzale uderzyła poprzeczkę. Napastnik Napoli, kolejna okazję na celne uderzenie miał przed przerwą . Tym razem futbolówka po jego uderzeniu trafiła w słupek.
Gospodarze odpowiedzieli
dopiero w drugiej odsłonie gry. W 51 minucie kontaktowego gola dla
Kazachstanu zdobył były piłkarz Korony Kielce Siergiej
Chiżniczenko po zagraniu Dmitri
Shomki. Napastnik gospodarzy ponownie pokonał Łukasza Fabiańskiego
w 58 minucie po dośrodkowaniu Maksata
Bajżanowa.
W 84 minucie Biało-czerwoni mogli zakończyc spotkanie z Kazachstanem wygraną, jednak Jakub Błaszczykowski trafił w slupek i mecz zakończył sie remisem 2:2.
Komentarze
Prześlij komentarz