Arsenal Londyn pokonał na Emirates Stadium Burnley 2:1 w 22 kolejce Premier League i awansował na pozycję wicelidera
Po
bezbramkowej pierwszej połowie gole padały dopiero po przerwie.
Jako pierwsi bramkę zdobyli Kanonierzy. W 59 minucie po
dośrodkowania z rzutu rożnego Mesuta Oezila uderzeniem głową
bramkarza gości pokonał 24-letni obrońca niemiecki pochodzenia albańskiego Shkodran Mustafi.
Podopieczni
Arsene Wengera zasługiwali na ta bramkę, bo stwarzali sobie wiele
sytuacji w tym meczu. Goście także ambitnie i z poświęceniem
walczyli o swoje.
Burnley
odpowiedziało w 91 minucie wtedy po faulu na Ashleyu Barnesie,
sędzia podyktował jedenastkę, a karny wykorzystał Walijczyk Andre
Gray. Broniący w bramce Arsenalu Petr Cech wyczuł intencje piłkarza
rywali, ale nie zdołał uratować zespołu przed utrata gola.
W
97 minucie na 2:1 dla gospodarzy wynik spotkania podwyższył Alexis
Sanchez. Chilijczyk, który obok Mesuta Oezila był był
wyróżniającą się postacią na boisku pewnie pokonał golkiper
gości z rzutu karnego i kibice z Emirates Stadium w Londynie szaleli
z radości.
Komentarze
Prześlij komentarz