Za nami kolejne spotkanie grupowe Pucharu Narodów Afryki 2017 w Gabonie, w którym Wybrzeże Kości Słoniowej zremisowało z Demokratyczną Republiką Konga 2:2
Mecz ten lepiej się układał od początku dla drużyny DR Konga, która prowadziła do przerwy z WKS-em 2:1. Jako pierwszy bramkę dla tego zespołu zdobył w 9 minucie gry celnym strzałem z dystansu Neeeskens Kebano po podaniu Kabanangi.
24-letni pomocnik Fulham tak się ucieszył z trafienia, że zrobił po zdobyciu bramki efektowne salto i szalał z radości biegając po boisku ku zadowoleniu swoich kibiców. I rzeczywiście miał powody do szczęścia, bo jego gol był imponujący.
W 26 minucie odpowiedzieli piłkarze Wybrzeża Kości Słoniowej. Po dośrodkowaniu Gradela, piłkę celnie w bramce Konga głową umieścił 28-letni napastnik Stoke City, Wilfried Bony.
Tempo gry nie opadało, bo dwie minuty to tym trafieniu na 2:0 wynik spotkania dla Konga podwyższył po centrze Mubele strzałem głową 27-letni snajper Astany Junior Kabananga. Zaskoczony golkiper rywali nie miał nic do powiedzenia przy tym trafieniu pochodzącego z Kinszasa piłkarza.
WKS wyrównał dopiero po przerwie. W 67 minucie rywalizacji na listę strzelców wpisał się Serey Die. 32-letniemu iworyjskiemu pomocnikowi FC Basel asystował przy trafieniu obrońca Paris Saint Germain Serge Aurier .
Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Dla WKS to drugi remis na tym turnieju. DR Konga pozostaje liderem grupy C i wyprzedza w tabeli o jeden punkt Maroko (3 pkt) i Wybrzeże Kości Słoniowej (2 pkt). Tabelę zamyka Togo z 1 oczkiem.
Komentarze
Prześlij komentarz