Reprezentacja Belgii sensacyjnie pokonuje po zaciętym spotkaniu w Rostowie nad Donem z Japonię 3:2 w meczu 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji i awansowała do ćwierćfinału mundialu
Początkowo nic nie wskazywało, że to spotkanie wygrają Belgowie, którzy przed meczem byli uważani za faworytów, bo po bezbramkowej pierwszej połowie meczu pierwsze dwa gole padły dla Japonii.
W 47 minucie spotkania golkipera Belgów pokonał celnym uderzeniem 27-letni napastnik Herthy Berlin Genki Haraguci i Japończycy cieszyli się z pierwszego gola.
Drugi gola dla Japonii padł w 52 minucie gry. Wówczas na listę strzelców wpisał się grający w Eibar 30-letni Takashi Inui, który z 24 metrów zaskoczył stojącego między słupkami Thibauta Courtoisa.
Od tego momentu Belgów, jakby zamurowało i nie byli w stanie nic zrobić. Niewielu też kibiców wierzyło, że Belgia zdoła odmienić przebieg meczu, a co dopiero wygra go.
Zmianę gry Belgów przyniosło dopiero wprowadzenie z ławki rezerwowych Vertonghena i Fellainiego. To oni zrobili różnicę i ożywili niemrawo grających kolegów, którzy do tej pory byli tłem dla gry Japończyków.
W 69 minucie spotkania gola kontaktowego dla Belgów zdobył strzałem głową 31-letni obrońca Tottenhamu Hotspur Jan Vertonghen, który wykorzystał zamieszanie w japońskim polu karnym i posłał celnie piłkę do siatki rywala.
Na 2:2 wynik meczu ustalił 30-letni pomocnik Manchesteru United Marquane Fellaini po dośrodkowaniu Edena Hazarda z Chelsea Londyn.
Ostatnie słowo należało do Belgów. W doliczonym czasie gry awans swojej drużynie zapewnił 28-letni gracz West Bromwich Albion Nacer Chadli
W ćwierćfinale Belgowie zmierzą się z reprezentacją Brazylii, która dziś pokonała Meksyk 2:0 w Soczi.
Komentarze
Prześlij komentarz