Gdy temperatura otoczenia podczas porannych podróży do pracy i popołudniowych powrotów do domu stale przekracza 7 st. C, powinniśmy zmienić opony z zimowych na letnie. Jazda na ogumieniu zimowym, kiedy temperatury zaczną przekraczać 20 st. C nie będzie ani bezpieczna, ani ekonomiczna
W momencie, w którym na dworze jest ciepło, droga hamowania opon letnich na suchej nawierzchni jest zdecydowanie krótsza, niż droga hamowania ogumienia zimowego. Różnice w drodze hamowania często przekraczają długość jednego samochodu, a to istotnie wpływa na bezpieczeństwo jazdy. W nagłych sytuacjach właśnie tyle może nam zabraknąć do bezpiecznego wyhamowania pojazdu. W warunkach wiosenno-letnich opony letnie są również mniej podatne na odkształcenia. Na letnich oponach samochód lepiej trzyma się drogi, a kierowcy łatwiej jest nad nim zapanować.
Kolejnym bardzo ważnym aspektem przemawiającym za wyższością opon letnich w ciepłe dni jest po prostu ekonomia. Mieszanka używana do produkcji opon letnich jest bardziej twarda niż ta, której używa się przy produkcji „zimowek”. Twardsze opony to przede wszystkim mniejsze opory toczenia, a co za tym idzie mniejsza ilość paliwa spalanego przez nasz silnik. – Warto wziąć pod uwagę wszystkie czynniki związane z sezonową wymianą opon. Używanie dwóch kompletów jest gwarantem bezpieczeństwa, ale i oszczędności– mówi Piotr Sarnecki, Dyrektor Generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego.
Jednak bezpieczeństwo i ekonomia jazdy zależy także od tego, jak będziemy eksploatować opony. Pamiętajmy, że niszczący wpływ na opony ma jazda ze zbyt niskim ciśnieniem. Raz w miesiącu powinniśmy skontrolować wartość ciśnienia – na zimno, przed ruszeniem albo maksymalnie po 2 km przejechanych spokojnym tempem. Zbyt niski poziom ciśnienia wydłuża także drogę hamowania, co spowodowane jest zmniejszeniem powierzchni styku opony z jezdnią. Z kolei zbyt wysokie ciśnienie wpływa na szybsze zużycie elementów elastycznych zawieszania samochodu. Informacja o rekomendowanym poziomie ciśnienia znajduje się w instrukcji obsługi samochodu lub najczęściej na naklejce na środkowym słupku.
Czym się kierować przy wyborze opon letnich?
Ponieważ wiosna nie przychodzi tak gwałtownie jak zima, kierowcy mają więcej czasu na odpowiedni dobór opon. Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego radzi, aby przy wyborze opon kierować się wiedzą specjalistów.
Pamiętajmy, że opona jest jedynym elementem styku samochodu z nawierzchnią. Kontakt opony z podłożem jest wielkości pocztówki. To od niej zależy droga hamowania i przyczepność, a więc nasze bezpieczeństwo. Nie możemy w samochodzie ulepszyć układu ABS ani ESP, pasów bezpieczeństwa, czy poduszek powietrznych, ale montaż dobrych opon to najprostszy sposób na zwiększenie bezpieczeństwa na drodze.
Kupiona opona musi być nieużywana, ale niekoniecznie wyprodukowana miesiąc temu. Kilkuletnia nieużywana opona jest tak dobra jak nowa. Wpływ na jej zmiany ma głównie eksploatacja, a nie czas magazynowania.
Warto mieć na uwadze również to, że koło, zaraz po turbinie i wale w silniku, jest najszybciej obracającym się elementem w samochodzie i jedynym zapewniającym kontakt z jezdnią. Jego obsługę powierzajmy fachowcom. Szukajmy warsztatów z dobrą opinią na lokalnym rynku, gdzie mechanicy są przeszkoleni, mają doświadczenie oraz zadbane urządzenia.
To, na co powinniśmy zwrócić uwagę przy wyborze opon to:
- rozmiar oraz indeksy nośności i prędkości (np. 195/65R15 91T) – muszą być dostosowane do wymogów producenta samochodu, które biorą pod uwagę wszystkie osiągi i parametry auta. Informacje o rekomendowanym rozmiarze i indeksach znajdują się w instrukcji pojazdu;
- etykiety, które mówią nam o efektywności paliwowej (wyrażanej w symbolach A-F, gdzie A oznacza najbardziej oszczędną oponę), przyczepności na mokrej nawierzchni (także oznaczana symbolami A-F, gdzie A oznacza najkrótszą drogę hamowania) oraz zewnętrznej głośności toczenia (wyrażanej w decybelach);
- parametry, takie jak hamowanie na suchej nawierzchni, właściwości jezdne, kierowalność na suchych i mokrych nawierzchniach, odporność na aquaplaning oraz trwałość i wytrzymałość. Informacje o tych parametrach można znaleźć w testach opon w prasie motoryzacyjnej;
- symbol E.C.E., czyli homologacja europejska oznacza dopuszczenie opony do użytku na terenie Unii Europejskiej. Składa się z oznaczenia E z numerem, który wskazuje na kraj wydający homologację. Dalszy ciąg cyfr to numer homologacji (np. E3 0259091). Tylko opony dostosowane pod względem wymogów homologacyjnych do rynku UE są gwarancją bezpiecznej jazdy.
Gdy nie jesteśmy pewni, jakie opony wybrać, poradźmy się pracowników dobrego serwisu wulkanizacyjnego.
Żródło: PZPO
Komentarze
Prześlij komentarz