Mimo, że odszedł czterdzieści lat temu, wciąż jest pamiętany, uwielbiany i słuchany. Elvis Presley, bo o nim mowa zmarł 16 sierpnia 1977 roku w wieku zaledwie 42 lat w Memphis. Gdyby żył miałby dziś 82 lata
Przystojny piosenkarz, muzyk i aktor przeszedł do historii dzięki swoim wielu przebojom, rolom filmowym i osobowości. Utalentowany Elvis Aron Presley był symbolem rewolucji w muzyce rozrywkowej i największym prekursorem Rock and Rolla.
Sam lider legendarnej grupy The Beatles John Lennon powiedział o nim w jednym z wywiadów, że "Przed Elvisem nie było niczego". Co ciekawe Elvis oraz muzycy z Manchesteru spotkali się ze sobą podczas jednej z tras koncertowych Beatlelsów w USA. Wtedy odwiedzili Króla" w jego domu i wspólnie wykonali jego piosenki.
Elvis Presley nie pozostał dłużny i na scenie śpiewał kilkukrotnie klika przebojów The Beatles, które z pewnością możecie odszukać. Legendarny artysta wypromował wiele hitów i nagrał wiele płyt, które przeszły do historii i na zawsze zmieniły muzyczny świat. Love Me Tender, Always On My Mind, Only You, My Way to tylko niektóre tytuły z wielu ponadczasowych przebojów Elvisa, który stał się symbolem buntu w kulturze, muzyce i obyczajowości.
Charakterystyczny głos, mieszanie gatunków muzycznych i niepowtarzalny styl sprawiły, że Elvis stał się idolem milionów, bożyszczem kobiet i wielka ikoną popkultury.
Charakterystyczny głos, mieszanie gatunków muzycznych i niepowtarzalny styl sprawiły, że Elvis stał się idolem milionów, bożyszczem kobiet i wielka ikoną popkultury.
Okrzyczany symbolem seksu artysta zmarł nagle w wieku zaledwie 42 lat w swojej posiadłości w Memphis i został pochowany na cmentarzu Forest Hill. I mimo, że już nie żyje wiele osób nie może uwierzyć, że "Króla" nie ma wśród nas i twierdzi, że on wciąż żyje.
Komentarze
Prześlij komentarz