Reprezentacja
Polski pokonała po rzutach karnych Szwajcarię 5:4 znalazła się w ósemce najlepszych drużyn Starego Kontynentu. W regulaminowym
czasie Biało-czerwoni remisowali z Helwetami 1:1 i po morderczej
dogrywce, która nie przyniosła rozstrzygnięcia prowadzący
spotkanie sędzia podyktował rzuty karne
Podopieczni
Adama Nawałka już na początku spotkania ruszyli do szybkiego ataku. W 39
minucie zdecydowana akcja Biało-czerwonych zakończyła się sukcesem. Kamil Grosicki posłał
kapitalna piłkę do Jakuba Błaszczykowskiego, a pomocnik BVB pewnie
uderzył na bramkę Szwajcarów, pokonując Sommera. To drugi gol Kuby Błaszczykowskiego na tym turnieju. Wcześniej Polak zdobył bramkę w ostatnim meczu grupowym Euro 2016 z Ukrainą wygranym 1;0.
Po przerwie
długo utrzymywało się prowadzenie, mimo, że to nasi rywale byli bardziej aktywni na boisku i częściej posiadali piłkę. Szwajcarzy ciągle atakowali i
próbowali szczęścia. Jednak kolejne sytuacją po polska bramką bronił znakomicie spisujący Łukasz Fabiański. Polski golkiper skapitulował dopiero w 82 minucie. Wtedy właśnie go pokonał błyskotliwy strzałem z przewrotki Xherdan Saqiri. Futbolówka po celnym uderzeniu Asa Szwajcarów odbiła się od lewego słupka i trafił do polskiej siatki. I od tego momentu Orły Nawałki
remisowały ze Szwajcarią 1:1. I mecz o ćwierćfinał zaczynał się od nowa. Marsylia musi jeszcze chwilę poczekać.
Także mordercza dogrywka na wyniszczenie rywala nie przynosi rozstrzygnięcia i dreszczowiec wciąż wisi w powietrzu, kiedy sędzia dyktuje rzuty karne. Wielka niewiadoma i czekanie na to, co przyniosą jedenastki. Dla Polski celnie strzelali
Robert Lewandowski/Bayern Monachium,Arkadiusz Milik/Ajax
Amsterdam,Jakub Błaszczykowski/Borusssia Dortmund,Grzegorz
Krychowiak/Sevilla i Kamil Glik/Torino FC. Dla Szwajcarów strzelili
Rodriguez,Schaer, Shaqiri oraz Lichtstein. Spudłował Xhaka.
Komentarze
Prześlij komentarz