„Powidoki” to ostatni film zmarłego niedawno Andrzeja Wajdy. Grający w nim główną rolę Bogusław Linda wywołał ostatnio burzą swoją wypowiedzią, którą udzielił w wywiadzie amerykańskiemu portalowi Deadline
Aktor
przyznał w nim, mówił m.in., że scenariusz do „Powidoków”
był niedobry i dlatego bał się, że ci, co obejrzą film uznają,
że on swoją rolą go zepsuł. I dodał, że po śmierci Wajdy on
teraz sam musi jeździć po świecie i uczestniczyć w jego promocji.
Bogusław
Linda w wywiadzie użył mocnych słów, co wywołało wielka burzę wśród filmowców, krytyków i . - Wiedziałem,
że scenariusz jest trochę słaby i jeżeli źle zagram, to wszyscy
powiedzą, że zepsułem Andrzejowi Wajdzie film. Pamiętam
ten scenariusz, który był chujowy, no po prostu był niedobry-mówił
w wywiadzie udzielonym Deadline Bogusław Linda.
- W
trakcie filmu umówiliśmy się, że nie będę pracował z żadnym
asystentem Wajdy. On dostał zapalenia płuc, ale wrócił po sześciu
godzinach już zdrowy -
opowiada Linda. Wiesz
co, dla mnie to znaczy to, że muszę jeździć, ponieważ Andrzej
nie żyje, po kurwa całym jebanym świecie i świecić ryjem po
wszystkich miejscach-dodał Linda.
Posłuchaj ostrej wypowiedzi Bogusława Lindy: BogusławLinda niecenzuralnie o "Powidokach" Andrzeja Wajdy
Film,
w ktorym Bogusław Linda wciela się w postać wybitnego polskiego malarza i twórcy Władysława
Strzemińskiego jest polskim kandydatem do nagrody Amerykańskiej
Akademii Filmowej Oscara.
Komentarze
Prześlij komentarz