Tego nikt się nie spodziewał, z wyjątkiem fanów Adama Kownackiego. Pochodzący z Łomży niepokonany na zawodowym ringu Babyface (16-0, 13 KO)pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie faworyzowanego Artura Szpilkę (20-3, 15 KO), który wrócił na ring po porażce przed czas mistrzem świata federacji WBC w wadze ciężkiej Deontayem Wilderem
28-letni Adam Kownacki posłał pewnie na deski Szpilę w 4 rundzie pojedynku amerykańskiej gali, po tym, jak w poprzednich częściach starcia zdominował go w ringu i narzucił mu swój styl walki, spychając go do defensywy.
Bezradny Szpilka zaskoczony doskonałą postawą rywala mógł się tylko bronić. Ale na nic to mu się zdał, bo Kownacki złapał go w narożniku w decydującej rundzie i mocnym ciosami powalił go na matę. I mimo, że Szpilka wstał po pierwszym nokdaunie, Adam ponownie doskoczył do niego i przypieczętował swoje zwycięstwo kolejnym nokautem.
Widząc Szpilkę w wielkich opałach sędzia ringowy zakończył pojedynek, ogłaszając wygraną Adam Kownackiego przez TKO w 4 rundzie.
Dla mieszkającego i trenującego w USA Babyface była to 16 wygrana w zawodowej karierze i 13 przez nokaut.
Komentarze
Prześlij komentarz