Adonis Stevenson
(28-1, 24 KO) potwierdził swoją klasę i pokonał pewnie przed czasem Polaka Andrzeja Fonfarę (29-5,
17 KO) w walce wieczoru gali w Montrealu, broniąc pas mistrza
świata WBC w kategorii półciężkiej
39-letni Kanadyjczyk
zdominował pretendenta już w pierwszej
rundzie pojedynku i posłał go na deski. Po mocnym lewym sierpowym 29-letni Fonfara dla którego to
był rewanż z Supermanem był pierwszy raz liczony i przed nokautem Polaka
ratował gong
W
drugiej odsłonie starcia Adonis postawił „kropkę nad i”
ponownie przyparł pretendenta
do muru, rozbijając go kolejnymi bombami. Chwilę później trener
Fonfary Virgil Hunter zdecydował się poddać swojego podopiecznego
i sędzia ogłosił zwycięstwo Stevensona prze TKO.
Po Andrzeju widać było, że nie doszedł do siebie po porażce ze Smithem Jr i w pojedynku ze Stevensonem nie jest sobą. I nie zmieniła tego nawet wygrana z Chadem Dawsonem przez techniczny nokaut w marcu tego roku.
Dla
Adonisa Stevensona to 28 zwycięstwo na zawodowym ringu i 24 przez
nokaut. Andrzej Fonfara z kolei zanotował 5 porażkę w
profesjonalnej karierze.
Komentarze
Prześlij komentarz