W kwietniu w wyścig o uwagę dziennikarzy próbował włączyć się Kamil Glik. Z raportu „PRESS-SERVICE Monitoring Mediów” wynika, że pomimo bardzo dobrej postawy boiskowej obrońcy klubu AS Monaco pozycja medialna Roberta Lewandowskiego póki co jest niezagrożona
Media tradycyjne informowały o RL9 przeszło 3 razy częściej niż o Kamilu Gliku. W sumie na temat napastnika Bayern Monachium komunikowano 8 916 razy, a na temat Glika ukazało się 2 819 publikacji medialnych. Najwięcej materiałów pojawiło się w Internecie. Tutaj przewaga Roberta Lewandowskiego była największa.
Doniesienia
na temat piłkarzy pojawiały się głównie w mediach o profilu
sportowym. Sportowcy najczęściej obecni byli w takich źródłach
jak: Sportowefakty.wp.pl
(Robert Lewandowski – 271 publikacji, Kamil Glik – 134), Sport.pl
(Robert Lewandowski – 269 publikacji; Kamil Glik – 106
publikacji); Eurosport.onet.pl (Robert Lewandowski – 216
publikacji; Kamil Glik – 65 publikacji); Przegladsportowy.pl
(Robert Lewandowski – 141 publikacji, Kamil Glik – 69
publikacji). W „Przeglądzie
Sportowym”, czyli najaktywniejszym
medium prasowym, na temat Roberta Lewandowskiego opublikowano 80,
natomiast o Kamilu Gliku – 40 publikacji. Spośród mediów
radiowo-telewizyjnych największe zainteresowanie RL9 wykazało Radio
ZET (78 emisje), natomiast o Kamilu
Gliku informował Polsat News
(30 emisji).
Szacunkowy
ekwiwalent reklamowy doniesień na temat Lewandowskiego wyniósł
ponad 60 mln zł. Kamil Glik mógł liczyć na zwrot AVE na poziomie
19 mln zł.
Klęska
bardziej medialna niż awans
Najwięcej
publikacji na temat Roberta Lewandowskiego pojawiło się 19
kwietnia. Bramka zdobyta przez piłkarza podczas meczu z Realem nie
pomogła Bayernowi Monachium odnieść zwycięstwa. Przegrał po
dogrywce i odpadł w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów.
Media, powołując się na hiszpańskie doniesienia, szeroko
informowały o incydencie, który miał miejsce po przegranym meczu.
Piłkarze wtargnęli do szatni sędziów i obrażali ich za podjęte
decyzje.
Najwięcej
informacji o Kamilu Gliku pojawiło się natomiast 11 kwietnia. Tego
dnia miał odbyć się mecz Borussi Dortmund i AS Monaco. W
pobliżu przejeżdżającego autobusu z piłkarzami niemieckiej
drużyny zdetonowano trzy materiały wybuchowe. W związku z tym
incydentem spotkanie zostało przełożone
na następny dzień. Ostatecznie drużyna
Kamila Glika w emocjonującym meczu pokonała Borussię i tym samym
wywalczyła awans do półfinału.
Wykres 2. Rozkład
w czasie publikacji na temat sportowców, kwiecień 2017
Social kocha Lewego
Przewaga Roberta Lewandowskiego w mediach społecznościowych w kwietniu jest jeszcze większa niż w mediach tradycyjnych. O kapitanie polskiej reprezentacji ukazało się 16 920 wpisów, natomiast o Kamilu Gliku jedynie – 2 088.
Źródło: PRESS-SERVICE Monitoring Mediów
Komentarze
Prześlij komentarz