Mimo, że Lechia Gdańsk objęła prowadzenie w meczu finałowym Pucharu Polski po golu Flagi Paixo, gol Portugalczyka nie został uznany przez sędziego prowadzącego to spotkanie
Po weryfikacji Waru, okazało się, że jeden z piłkarzy gdańszczan był na spalonym i gol Paixo w konsekwencji nie padł prawidłowo.
Po weryfikacji Waru, okazało się, że jeden z piłkarzy gdańszczan był na spalonym i gol Paixo w konsekwencji nie padł prawidłowo.
Komentarze
Prześlij komentarz