Legia Warszawa zremisowała bezbramkowo z Ajaxem Amsterdam na Łazienkowskiej w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy
W 8 minucie bramce Wojskowych zagroził 23-letni kapitan Ajaxu Amsterdam Davy Klaassen. Młody Holender uderzył mocno piłkę, ale broniący między słupkami gospodarzy Arkadiusz Malarz złapał ją. Jednak baczni obserwatorzy dostrzegli, że golkiper legionistów wpadł z nią za linię bramki i sądzą, że powinna być bramka dla Ajaxu . Sędzia prowadzący to spotkanie, jednak nie dopatrzył się żadnej nieprawidłowości i uznał, że Malarz, wybronił strzał podopiecznego trenera Petera Bosza.
Druga dobrą sytuację goście na zdobycie gola sobie
wypracowali w 44 minucie spotkania. Wtedy sam na sam z bramkarzem
mistrzów Polski wyszedł 19-letni Duńczyk Kasper Dolberg. Młody
pomocnik Ajaxu powinien celnie uderzyć do bramki legionistów, ale
strzelił fatalnie posyłając piłkę ponad bramkę Malarza.
Sprowadzony do Amsterdamu w miejsce Arkadiusza Milika, Dolberg się
nie popisał.
Legia też miała swoje szanse. Jeszcze przed
przerwą w 39 minucie na czystą pozycję wyszedł sprowadzony
niedawno do Legii Tomas Necid. Czech przyjął piłkę, którą
otrzymał od Vadis Odjidja-Ofoe i posłał ja do bramki Ajaxu,
jednak stojący na posterunku Andre Onana poradził sobie, że
strzałem Necida i bramki nie było.
Czecha w 58 minucie zastąpił na boisku Michał
Kucharczyk, który ożywił grę legionistów wspólnie z
Brazylijczykiem Guilherme. Minutę później Kuchar wbiegł w pole
karne i odegrał piłkę do Miro Radovicia. Podanie Kucharczyka
przeciął Kenny Tete, który później opuścił boisko za czerwoną
kartkę. 21-obrońca Ajaxu miał dużo szczęścia, bo po jego
interwencji piłka minimalnie minęła słupek holenderskiej bramki.
Przeczytaj także: Jacek Magiera: Chcemy kontynuować przygodę, zagrać dobry mecz i okazać się lepszym zespołem
Komentarze
Prześlij komentarz