Liczba studentów w Polsce przekracza co roku 1,5 ml
zaliczając nas pod tym względem do czołówki europejskiej. Jednocześnie w
całym kraju istnieją 504 akademiki, które mogą zaspokoić tylko 8,8 %
zapotrzebowania na kwatery dla studentów. Pierwsze znaczące inwestycje w
prywatne domy studenckie potwierdziły skalę zainteresowania na tego
typu mieszkania i wszystko wskazuje na to, że ten segment rynku
nieruchomości stoi na progu wzrostu na dużą skalę
Duże miasta rywalizują o młodzież. Wobec widma zmniejszającej się
liczby mieszkańców, to przyciąganie studentów jest dla samorządów szansą
na odwrócenie niekorzystnych trendów demograficznych. Powstają
specjalne programy motywacyjne dla rodzimych maturzystów i absolwentów,
które mają zachęcać ich do osiedlenia się w konkretnym mieście.. Z
punktu widzenia dochodów miast i uczelni to wciąż jednak zagraniczny
student jest tym najbardziej pożądanym. Wystarczy spojrzeć na takie
programy jak „Teraz Wrocław”, „Study in Lublin”, czy na obecność
Poznania na targach Master Study Fair Berlin by przekonać się, że dla
ośrodków akademickich jest to prawdziwe być albo nie być. Przyciągnięcie
wartościowego studenta zagranicznego daje szansę na utrzymanie
odpowiedniego zaplecza dydaktycznego i naukowego uczelni, na szereg
przemian natury ekonomicznej (pozyskanie dofinansowania UE, granty
etc.), technologicznej czy społecznej. Do tego jednak by partycypować w
takich programach jak np. Erasmus niezbędna jest odpowiednie zaplecze w
postaci atrakcyjnej bazy kwaterunkowej.
Akademik czy mieszkanie?
Miasta mają o co się bić. Polska ma jedną z największych populacji
studentów w Europie. Liczba osób studiujących na polskich uczelniach
przekracza 1,5 mln rocznie. Tymczasem w całym kraju istnieją tylko 504
akademiki, oferujące łącznie 136 905 miejsc. Oznacza to, że akademiki
mogą zaspokoić tylko 8,8% zapotrzebowania na kwatery dla studentów. Nie
dość, że jest ich mało, to większość z tych budynków, wznoszonych w
okresie PRL-u, czasy swojej świetności ma już dawno za sobą. Istnieje
tylko kilka nowoczesnych obiektów tego typu, zapewniających przyzwoity
standard. Pamiętać jednocześnie należy, że dziś najmłodsza grupa
studentów, to osoby urodzone w 1995 - 1996 roku. Są to ludzie wychowani
już w dobrobycie. Dla nich liczy się wygoda, lokalizacja, odpowiedni
poziom życia. Cena nie jest już podstawowym kryterium, które decyduje o
wyborze. Mimo, że jest to oferta zdecydowanie droższa i mniej stabilna
wobec braku odpowiednich regulacji prawnych na niedojrzałym wciąż
jeszcze rynku najmu w Polsce, większość studentów decyduje się na
wynajem mieszkań z oferty prywatnych najemców.
Studenci zza granicy kształtują popyt
Stabilna populacja studentów w głównych miastach Polski w połączeniu
z niskimi zasobami mieszkaniowymi czyni z segmentu mieszkań studenckich
bardzo atrakcyjny obszar do inwestycji. Warszawa, gdzie na listach
studentów znajduje się obecnie ponad 255 000 osób, przewyższa pod tym
względem Barcelonę. Kraków, z liczbą 170 000 studentów, dorównuje pod
tym względem Berlinowi. W pozostałych miastach takich jak Wrocław (125
000), Poznań (121 000) czy Trójmiasto (95 000) liczba osób studiujących
również utrzymuje się na stabilnym wysokim poziomie. Podkreślić przy tym
należy, że w liczbie tej dynamicznie wzrasta odsetek studentów
zagranicznych, co jest ważnym czynnikiem kształtującym popyt w obszarze
projektów mieszkaniowych dedykowanych studentom. Tylko w 2013 roku na
listach słuchaczy polskich uczelni znajdowało się 36 000 obcokrajowców,
dając w ten sposób aż 23% wzrost rok do roku. W ciągu ostatnich 10 lat,
liczba zagranicznych studentów wzrosła ponad czterokrotnie. Ponadto,
Polska przyciągnęła ponad 10 000 studentów Erasmusa, a trend ten
wykazuje wciąż tendencję wzrostową.
Opłacalna inwestycja
- Sektor najmu mieszkań studenckich ma wszystkie niezbędne cechy
by stać się znaczącą klasą aktywów dla inwestorów działających na
polskim rynku –mówi Maximilian Mendel, Partner odpowiadający za Doradztwo Transakcyjne w REAS - Silnym argumentem przemawiającym za inwestowaniem w tym segmencie jest trwały charakter instytucji, z obsługą których się wiąże. Mimo,
że najem studencki ma zwykle charakter krótkoterminowy, strumień
przychodów jest stabilny ze względu na skalę i stabilność popytu oraz
niewielką obecnie podaż takich mieszkań.
Pierwsze znaczące inwestycje, jak np. Centrum Akademickie Polonez
firmy Griffin Group, potwierdziły skalę zapotrzebowania na tego typu
mieszkania na rynku. Studenci doceniają zarówno przyzwoity standard
nowoczesnej inwestycji, jak i bezpieczną oraz wiarygodną ofertę najmu od
profesjonalnego zarządcy nieruchomości. Mimo to, w segmencie tym wciąż
nie widać znaczących inwestycji instytucjonalnych.
- Wszystko jednak wskazuje na to, że ten segment rynku
nieruchomości stoi na progu wzrostu na dużą skalę. Świadczyć o tym może
rosnąca w ostatnim czasie liczba inwestorów analizujących rynek w
poszukiwaniu okazji inwestycyjnych– dodaje Maximilian Mendel, partner REAS. - Kluczowe
znaczenie ma w tym przypadku dogodna lokalizacja, która jest w stanie
znaleźć się i pozostać również w przyszłości w obszarze zainteresowania
studentów. Wynika to z faktu, iż rynek najmu studenckiego jest uważany
za długoterminową lokatę aktywów.
Integralnymi czynnikami lokacyjnymi decydującymi o sukcesie
inwestycji jest odległość od kampusów uczelni oraz dobry dostęp do
komunikacji miejskiej. Pozostałymi kluczowymi cechami inwestycji są:
szeroki wachlarz usług dostępnych w bliskim otoczeniu, przyzwoity,
współczesny standard, atrakcyjna przestrzeń wspólna oraz w pełny zakres
wyposażenia mieszkań. Inwestorzy i deweloperzy rozważają zarówno
samodzielną realizację projektów w tym segmencie, jak i inwestycje w
partnerstwie z uczelniami.
---
Podsumowując, studenci to grupa, której potencjał deweloperzy
zauważyli już dużo wcześniej, umożliwiając im nabycie mieszkań na
preferencyjnych warunkach lub przygotowując ofertę dla inwestorów
indywidualnych, którzy myślą o zakupie mieszkania na wynajem studentom.
Zmiana pokoleniowa, której obecnie doświadczamy, przejawiająca się w
innym podejściu młodych ludzi do standardu jakiego oczekują i większej
świadomości własnych potrzeb sprawia, że na atrakcyjności zyskują
projekty, w których to dedykowane studentom rozwiązania, rzetelna
administracja i przyjazne otoczenie rówieśników wygrywają z ofertą
prywatnych najemców. Nie bez znaczenia jest tu także konkurencyjna
oferta cenowa.
Duże miasta uniwersyteckie mają z jednej strony ogromne
zapotrzebowanie na stworzenie atrakcyjnej bazy kwaterunkowej dla
słuchaczy lokalnych uczelni, a z drugiej strony projekty tego typu
stanowią bardzo ciekawą okazję inwestycyjną dla inwestorów. Stabilne
populacje studentów w miastach, takich jak Warszawa i Kraków oraz
rosnąca liczba studentów zagranicznych tworzą nie tylko solidne podstawy
popytu na projekty mieszkaniowe skierowane do tej grupy najemców, ale
też obietnice wysokich stóp zwrotu dla dużych inwestorów
instytucjonalnych decydujących się wejść w ten segment rynku w Polsce.
Komentarze
Prześlij komentarz