BATE Borysów pokonało sensacyjnie na własnym stadionie AS Romę 3:2 w meczu Ligi Mistrzów, Grupy E
Włosi nie przyjechali na Białorus, by przegrać. Jednak niespodziewanie mecz lepiej się ułożył dla gospodarzy skazywanych przez ekspertów na porażkę z klasowym przeciwnikiem z Serie A. Pierwszego gola zdobył dla Białorusinów Igor Stasevic. Skrzydłowy drużyny z Borysowa pokonał w 8 minucie meczu Wojciecha Szczęsnego. Przypomnijmy polski golkiper trafił w tym roku do Włoch z Arsenalu Londyn i dla niego ten mecz miał być sprawdzianem przed rywalizacją z lepszym klubami.
W 12 minucie rywalizacji BATE podwyższyło rezultat na 2:0, a na listę strzelców wpisał się Filip Mladenovic. Obrońca mistrza Białorusi ponownie celnie uderzył do rzymskiej bramki w 30 minucie spotkania i BATE Borysów prowadziło z Romą niespodziewanie 3:0.
Rzymianie odpowiedzieli dopiero po przerwie. W 66 minucie meczu Sergeya Chernika pokonał reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej, Gervinho, a w 82 minucie wynik na 3:2 ustalił Vasilios Torosidis. Grek pojawił się na boisku w 46 minucie.
Dwa gole rzymian to jednak za mało, był, by pokonać szczęśliwych Białorusinów, którzy w kolejnym meczu powalczą o punkty z wielką FC Barceloną. Tu raczej na niespodziankę sie nie zanosi, ale, jak mawiał polski znakomity trener Kazimierz Górski, dopóki piłka w grze wszystko się może zdarzyć.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem BATE Borysów 3:2 i w tabeli zespół z Białorusi z 3 punktami zajmuje trzecią pozycję. Prowadzi Barcelona (4pkt), a na drugiej pozycji jest Bayer Leverkusen, który zmierzy się w kolejnym pojedynku z Romą. Tabelę zamyka z 1 punktem AS Roma.
Komentarze
Prześlij komentarz