Przejdź do głównej zawartości

Katarzyna Mlek po angielsku. Polska pisarka chce podbić zachód!

Wydaję za granicą, bo w Polsce sytuacja jest patologiczna – mówi Katarzyna Mlek i wraz z kanadyjskim agentem rusza na podbój rynku anglojęzycznego. Nie zapomina jednak o polskim czytelniku – wydaniu angielskiemu towarzyszyć będzie polskie wznowienie „Zapomnij patrząc na słońce”

Polscy autorzy i wydawcy w większości wydają się nie dostrzegać globalnego rynku – mimo upływu lat, w polskiej literaturze dominują albo lokalne kalki zagranicznych bestsellerów, albo utwory nawiązujące tematycznie do wojny, holokaustu bądź innych, ważnych dla Polski doświadczeń historycznych i politycznych. Niestety, takie ukierunkowanie sprawia, że polska literatura uchodzi na świecie za niszową, trudną, niezrozumiałą dla czytelnika nieobeznanego z polską kulturą.

To, że autorzy i wydawcy nie dostrzegają potencjału innych rynków może zaskakiwać, tym bardziej, że zagraniczni czytelnicy są głodni literackich odkryć i interesująca powieść pisarza z egzotycznej dla nich Polski, mogłaby być łakomym kąskiem. A przecież dziś nie trzeba już działać w sposób tradycyjny, by docierać do nowych czytelników – dzięki internetowi świat mocno się skurczył, a granice między państwami zmniejszyły swoje znaczenie.

Nie jest oczywiście tak, że żaden z polskich autorów nie odnosi sukcesów za granicą. Kilka lat temu brytyjskie wydawnictwo MacLehose Press/Quercus zainteresowało się kryminałami Marka Krajewskiego, a jego książka „Koniec świata w Breslau” wywołała lawinę pozytywnych recenzji. W tym roku natomiast do mediów przedostała się informacja, że Katarzyną Bondą zainteresowało się wydawnictwo Hodder & Stoughton, które wypromowało w Europie m.in. Judy Picoult oraz Stephena Kinga. Jeśli doniesienia mediów się potwierdzą, „Pochłaniacz” ukaże się po angielsku w 2017 roku.

Regułą było jednak dotychczas to, że polscy autorzy najpierw osiągali niekwestionowaną popularność w kraju, a dopiero później poszukiwali nowych szans za granicą, czy raczej – to zagraniczny wydawca jako pierwszy wyciągał rękę w stronę naszych literackich gwiazd.


 Szukając własnej drogi 

Inną drogą postanowiła iść Katarzyna Mlek. Dotychczas w Polsce ukazało się pięć książek autorki. Największą popularnością cieszyła się powieść „Zapomnij patrząc na słońce”, wydana przez Oficynkę w 2012 roku. Rok temu pisarka podjęła udaną próbę samodzielnego wydania powieści „Jeden Bóg”, poruszającej temat daleko posuniętych modyfikacji genetycznych w medycynie i ich możliwego wpływu na świat w niezbyt odległej przyszłości. Choć autorka nie jest w Polsce tak popularna, jak wymienieni wyżej autorzy, nie traktuje tego faktu jako przeszkody w podbijaniu zachodnich rynków.

22 września w popularnych na świecie księgarniach internetowych pojawi się angielska wersja „Zapomnij patrząc na słońce” pod tytułem „Absolute Sunset”. Towarzyszyć jej będzie zmienione wydanie polskie, z taką samą okładką jak wydanie zagraniczne.

- Książka zebrała mnóstwo pozytywnych recenzji w kraju, chciałam więc sprawdzić czy do angielskojęzycznych czytelników przemówi równie głośno, jak do polskich. W planach mam wydanie wszystkich moich książek w języku angielskim. Mój agent przygotował plan wydawniczy do roku 2017 włącznie – zdradza Katarzyna Mlek.

Akcja książki rozgrywa się w Katowicach, a tłem dla przeżyć głównej bohaterki, kilkuletniej Hanki, jest typowe polskie blokowisko. Autorka jest jednak przekonana, że najważniejsze w jej powieści są emocje, a te będą zrozumiałe dla wszystkich ludzi, niezależnie od miejsca zamieszkania. Potwierdza to zresztą reakcja kanadyjskiego agenta pisarki.

- Mój agent od pierwszego kontaktu z książką był pewien, że mocne postaci, jakie udało mi się stworzyć w tej powieści, przemówią do zagranicznych odbiorców. Nie oznacza to, że podczas tłumaczenia nie pojawiły się problemy. Trudność sprawiały nie tylko kwestie specyficznych dla nas wyrażeń, ale i różnice kulturowe. Amerykańskiego lub angielskiego czytelnika zaskoczyć może na przykład śląski zwyczaj hodowania cebuli w doniczkach na parapecie – mówi Katarzyna Mlek.


 W miejscach, w których tekst tego wymagał, dodane zostały przypisy, które wprowadzają czytelnika w niejasne zagadnienia. Dodatkowo, aby ułatwić wejście w świat książki, autorka zamieściła na swoim blogu kilka artykułów, które pomogą poczuć atmosferę polskich osiedli. Książka promowana jest również poprzez darmowe opowiadanie utrzymane w mrocznym stylu powieści.

Alternatywa wobec patologii

Pytana o powody zagranicznej ekspansji autorka nie ukrywa, że za jej decyzją stoi rozczarowanie polskim rynkiem wydawniczym.

- Obecną sytuację na rynku książki w Polsce uważam za patologiczną. Autor jest tutaj instytucją, która na wydanej książce zarabia najmniej. Przejście na własną dystrybucję pozwoli mi lepiej zarabiać. Bo jak pisałam w „Zapomnij patrząc na słońce”, wolność kosztuje. A ja potrzebuję wolności, aby tworzyć to, co chcę. Dlatego nie boję się powiedzieć otwarcie: nie zarabiam w tradycyjnym modelu wydawniczym tyle, aby wystarczyło na realizację moich twórczych planów. Jeśli chcę je realizować, muszę znaleźć inną drogę – wyznaje pisarka.

Zagraniczny debiut Katarzyny Mlek jest zarazem debiutem własnego wydawnictwa. Polskie wznowienie „Zapomnij patrząc na słońce” będzie można kupić wyłącznie na oficjalnej stronie internetowej autorki.

- Przez kilka ostatnich lat udało mi się poznać ludzi, którzy obecnie stanowią mój zespół: redaktorów, korektorów, specjalistów w zakresie promocji. Posiadam szerokie grono czytelników, którzy korzystają z internetu i głównie w ten sposób kupują książki. Tradycyjne księgarnie, a tym bardziej hurtownie pobierające prowizję w wysokości 60% ceny książki, w nowoczesnym świecie nie są już niezbędne. Ich czas się powoli kończy. Dlatego, choć nie wykluczam, że w przyszłości uzupełnię sprzedaż o tradycyjny model sprzedaży, na dziś dzień wydaje mi się to mało prawdopodobne – deklaruje.

Angielska wersja książki dostępna będzie na platformie Amazon.com oraz w innych popularnych księgarniach. Powieść trafi do sprzedaży jako e-book oraz w wersji drukowanej na żądanie. Na Zachodzie taki właśnie model sprzedaży zaczyna obecnie dominować – pozwala on ograniczyć koszty wydawców związane chociażby z utrzymywaniem dużych stanów magazynowych.


 Dla Katarzyny Mlek samodzielne wydawanie książek ma też znaczenie ze względu na możliwość zachowania pełni praw autorskich do swoich tekstów.


- Wiele agencji zagranicznych nie chce współpracować z autorami, którzy nie posiadają pełnych praw do książek na wszystkich polach eksploatacji i we wszystkich językach. To także był powód, dla którego zdecydowałam, że książki „zostaną u mnie” – zdradza autorka.
 

Pytana o innych autorów, którzy jej zdaniem mogliby osiągnąć międzynarodowy sukces, pisarka wymienia m.in. Jakuba Żulczyka, Zbigniewa Kruszyńskiego i Ignacego Karpowicza. O tym, że sukces polskich autorów jest możliwy, świadczy zresztą niedawny debiut „Ostatniego życzenia” Andrzeja Sapkowskiego na liście bestsellerów amerykańskiego dziennika „The New York Times”.

- Mamy wielu dobrych autorów, teraz wystarczy tylko zaprezentować ich na rynkach zagranicznych. Ich książki bez wątpienia poradzą sobie nawet wśród tak ogromnej konkurencji – przekonuje Katarzyna Mlek na kilka dni przed zagraniczną premierą swojej powieści. Nie ukrywa przy tym, że i ona ma nadzieję na sukces.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od teraz na zawsze, czyli romantyczna historia Niny i Hugo. Zobacz trailer filmu

Co się stanie gdy porzucona na ślubnym kobiercu Nina, by zapomnieć o tym co ją spotkało wyruszy z jej przyjacielem z dzieciństwa na wyspę Mauritius, na której miała spędzić miesiąc miodowy ze swoim przyszłym mężem? Komedia produkcji RPA z 2016 roku Od teraz na zawsze (Vir Altyd) nakręcona przez Jaco Smit na podstawie scenariusza Ivana Botha i DonnaLee Roberts, którzy także zagrali w tym filmie główne role to ciepła i romantyczna opowieść o poszukiwaniu szczęścia, radości życia i o tym, co jest w życiu najważniejsze. A jej głównie bohaterowie Hugo i Nina podczas tej podróży odkrywają, że młodzieńcze uczucie nie wygasło. Jak się zakończy idylla przekonacie się oglądając ten film. By was do tego zachęcić zobaczcie trailer. Zobacz trailer filmu Od teraz na zawsze:

Arash i T-Pain w hicie "Sex Love Rock N Roll".Zobacz teledysk do piosenki

"Sex Love Rock N Roll" to tytuł jednego z najbardziej tanecznych hitów ostatnich lat nagranego wspólnie przez irańską gwiazdę muzyki dance, Arasha i popularnego amerykańskiego wykonawcę hip-hop i R&B, T-Paina Nagrany w 2014 numer znalazł się na ostatniej płycie Arasha zatytułowanej "Superman" wydanej tego samego roku 4 listopada. Utrzymany w rytmie pop dance przebój odbiega od tego, co do tej pory przyzwyczaił nasz Arash i ukazuje nowe możliwości tego zdolnego twórcy, który ostatnio pracował przy hicie Margaret ( Margaret - Cool Me Down - YouTube) 38-letni Arash pochodzi z Iranu, a obecnie mieszka w Szwecji i jest popularny piosenkarzem i producentem muzycznym oraz autorem wielu przebojów, m.in. "One D ay ", "Broken Angel", "Iran Iran", "Always", "Pure Love", "Boro Boro", czy "Temptation". 30-letni T-Pain, to pseudonim artystyczny Faheema Rasheeda Najma, amerykański

Już w Sobotę wystartuje Roztańczony PGE Narodowy 2018

22 września, w Sobotę wystartuje najbardziej roztańczona impreza w Polsce - Roztańczony PGE Narodowy 2018 na której wystąpi wiele gwiazd muzyki tanecznej z zagranicy i Polski, wśród nich m.in. Shanguy, Sabrina, Londonbeat, Cleo, grupa Boys oraz Zenon Martyniuk z zespołem Akcent Będzie to kolejna edycja tej imprezy. Poprzednia zakończyła się wielkim sukcesem, bo w Warszawie na Stadionie PGE Narodowy, który jest oficjalną areną piłkarskiej reprezentacji Polski i Euro 2018 przy rytmach muzyki dance i disco bawiło się wielu sympatyków tych rytmów, a przed telewizorem zasiadła rekordowa publiczność. W Sobotę imprezie wezmą udział m.in. autorzy hitu hit I've been thinking about you, zespół Londonbeat, Sabrina, która podbiła świat przebojem Boys, Boys, Boys oraz Shanguy, który wylansował przebój La Louze. Zobacz teledysk Sabriny do wielkiego hitu Boy, Boys, Boys: Polskę reprezentować będzie Cleo, Filip Lato, Zenon Martyniuk z zespołem Akcent, Sławomir,  Boys,  Long &am