Około 7 kilometrów, taki pułap osiągnęła ponaddźwiękowa rakieta H1d, skonstruowana przez studentów Politechniki Warszawskiej. Wystartowała w sobotę 3 października z poligonu artyleryjskiego w pobliżu Torunia. Start kolejnej H1b planowany jest za dwa tygodnie
Rakietę, którą podczas sobotnich testów uzyskała pułap 7 km,
zaprojektowali i zbudowali członkowie Sekcji Rakietowej Studenckiego
Koła Astronautycznego Politechniki Warszawskiej. "Choć powinna była
polecieć na 10, to udało się sczytać ładne dane z lotu, które posłużą
nam do analizy i określenia przyczyny tej rozbieżności. Start drugiej
rakiety (H1b) z powodu problemów z elektroniką został przełożony na za
dwa tygodnie" - poinformowali studenci na Facebooku.
Przy masie 15 kg - w czasie 40 sekund - rakieta jest w stanie osiągnąć
pułap 9-10 km. Przy czym największa prędkość, jaką osiąga to 1000 m/s,
czyli trzykrotna prędkość dźwięku. Głównym celem rakiety jest
przetestowanie zastosowanych przez studentów technologii i rozwiązań
konstrukcyjnych. Chodzi o wytrzymałość na przeciążenie, drgania i
niezawodność w trudnych warunkach. Rakiety typu H1 mogą służyć do
testowania podzespołów, które miałyby być wystrzelone na orbitę.
Jednocześnie można dzięki nim przeprowadzać badania naukowe, np. pomiary
warunków fizyczno-atmosferycznych na wysokości 10 km.
"Choć wyniki oblotu nie są w 100 proc. takie, jakie byśmy sobie
wymarzyli, to testy te zaliczamy do udanych. Mamy zebrane solidne dane,
nad którymi możemy popracować i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Rakietę
po wylądowaniu udało się namierzyć z bardzo dobrą dokładnością co też
jest sporym sukcesem. Wiedza zebrana podczas tego wyjazdu pozwoli nam
poprawić odpowiednie elementy, przed kolejnymi testami, które odbędą się
już za dwa tygodnie" - wyjaśniają przedstawiciele Sekcji rakietowej SKA
PW.
Budowa rakiety H1 jest etapem na drodze do budowy niewielkiej rakiety
nośnej - CanSat Launcher - umożliwiającej wynoszenie tzw. CanSatów -
sond badawczych - w niskie partie atmosfery. CanSaty mają wielkość
puszki po napoju o objętości 0,33 l oraz masie do 350 g. Wyrzucane są z
rakiety na ustalonej wysokości, zazwyczaj na pułapie maksymalnym samej
rakiety. Przy ich użyciu można przeprowadzać najróżniejsze eksperymenty -
wszystko zależy od wyobraźni twórców.
Obecnie zawody CanSatów odbywają się w kilku krajach Europy Zachodniej
oraz w Stanach Zjednoczonych. Studenci PW chcą, aby takie odbywały się
też w Polsce. Na razie nie ma rakiet, które wynoszą więcej niż sześć
eksperymentów. Dlatego zamierzają przygotować rakietę, która wyniesie
ich aż osiem. Studenci planują też, że minimalny pułap osiągany przez
rakietę CanSat Launcher będzie wynosił 3 km. Obecnie tego typu rakiety
osiągają pułap mniejszy niż 3 km, zazwyczaj jest to 1 - 1,5 km.
W lipcu br. projekt CanSat Launcher uzyskał wsparcie amerykańskiego
koncernu Raytheon. Grant pozwoli studentom na zbudowanie testowego
egzemplarza rakiety, weryfikację zastosowanych rozwiązań technicznych
oraz testy nowego silnika.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
Prześlij komentarz