Na paryskiej konferencji klimatycznej COP21 zaprezentowane zostało stanowisko Millenialsów, którzy domagają się od rządzących oraz biznesu konkretnych działań w zakresie ochrony środowiska. Polscy 20–latkowie proces zmian chcą zaczynać od siebie
Na przełomie listopada i grudnia odbyła się w Paryżu zorganizowana przez ONZ konferencja klimatyczna COP21, która zgromadziła przedstawicieli biznesu, rządów, świata finansów, ONZ, NGO i ludzi zaangażowanych w ochronę środowiska. Z przeprowadzonego w listopadzie 2015 r. przez MSLGROUP specjalnie na to wydarzenie badania #bethechance wynika, że pokolenie 20-latków oczekuje od firm większego zaangażowania i konkretnych działań w zakresie ochrony środowiska i poprawy klimatu. Z ankiety, w której wzięło udział kilkuset młodych osób z kilkunastu państw, w tym z Kanady, Chin, Danii, Wielkiej Brytanii, USA i Polski wypływa jeden wniosek: Millenialsi interesują się zmianami klimatycznymi, są rozczarowani dotychczasowymi decyzjami rządzących, ich brakiem działania i oczekują konkretnych zmian. Jednocześnie zdają sobie sprawę, że znaczna część odpowiedzialności za ochronę środowiska spoczywa na firmach, które tworzą otaczającą nas rzeczywistość. Ich oczekiwania co do ich aktywności znacznie różnią się od stanowiska prezentowanego przez pokolenia ich rodziców i dziadków. Oczekują konkretnych działań. Chcą, by biznes miał bardziej ekologiczne podejście w realizacji swoich celów, tworzeniu innowacji, dystrybucji i inwestycji.
Dane z tegorocznej ankiety potwierdzają wyniki przeprowadzonego na początku 2014 roku przez MSLGROUP badania The Future of Business Citizenship, z którego wynika, że Millenialsi oczekują większego zaangażowania prywatnych przedsiębiorstw w rozwiązywanie kluczowych problemów współczesnego świata, także w tych obszarach, za które dotychczas odpowiadały instytucje publiczne.
W Polsce zmiany zaczynamy od siebie
Z wypowiedzi wszystkich ankietowanych Millenialsów wynika, że odpowiedzialność za poprawę środowiska spoczywa na stronie rządzącej, ale większość z nich oczekuje, że to właśnie biznes będzie coraz większym i ważniejszym partnerem dla instytucji rządowych w zakresie realizacji działań, które zatrzymają zmiany klimatyczne.
W ujęciu lokalnym widoczne są konkretne różnice. O ile powyższe oczekiwanie jest charakterystyczne dla młodzieży mieszkającej w Kanadzie, USA, Danii i Wielkiej Brytanii, to Millenialsi z Polski twierdzą, że zmiana zaczyna się od nich samych, a ta następnie jest podchwytywana przez innych. Zarówno przez instytucje państwowe, organizacje non – profit oraz przez biznes. Tak jak powiedziała 18-letnia Ania, to nie jest tak, że tylko duży biznes ma wpływ na zmiany. Każdy ma i warto zacząć od siebie.
- Trend angażowania się firm w procesy związane z ekologicznym i zrównoważonym rozwojem biznesu i zapraszania do współpracy Millenialsów w różne firmowe działania jest coraz silniejszy. Wynika to z jednej strony z faktu, że młodzi chcą brać aktywny udział w tych zmianach, z drugiej zaś za 10 lat to oni będą stanowić większość pracującego społeczeństwa i to oni zaczynają dziś urządzać świat po swojemu – powiedział Sebastian Hejnowski, prezes Zarządu MSLGROUP w Polsce.
5 sposobów na zaangażowanie Millenialsów
W kontekście przeprowadzonego badania wyróżnionych zostało 5 typów osobowości 20 latków. Wskazane zostały również konkretne działania, które firmy i instytucje mogą wykorzystać w procesie angażowania najmłodszych pokoleń w tematy związane z ochroną środowiska.
- Millenialsi są przestraszeni, obawiają się, są niepewni przyszłości.Obawa przed nieodwracalnymi zmianami klimatycznymi jest bardzo powszechna dla większości Millenialsów. Obawiają się, że żyją w rzeczywistości, w której niewiele da się zmienić, dlatego wyrażają zaniepokojenie i zdenerwowanie, kiedy są pytani o klimat.Rada dla biznesu: uproszczenie komunikacji wokół kwestii możliwego wpływu firmy na zmiany klimatyczne. Czytelne sformułowanie działań i zaangażowanie w nie jak największej liczby przedstawicieli pokolenia Milenium tak, by razem wdrażać pozytywne zmiany.
- Millenialsi się sfrustrowani, źli i wścieli na bierność.Ich frustracja bierze się z braku działania – szczególnie w krajach, gdzie pewne rozwiązania są na wyciągnięcie ręki. 24-letnia Sara z Danii napisała w ankiecie, że przecież tak łatwo jest coś zrobić, to dlaczego politykom i firmom, którzy mają tak duże możliwości idzie to tak ciężkoRada dla biznesu: Millenialsi wykazują apetyt na więcej informacji o zmianach klimatycznych i działaniach, w które mogliby się zaangażować. Teraz jest dobry czas na to, żeby zacząć myśleć o konkretnych inicjatywach i o tym, jak z pomocą zaangażowanych 20–latków dobrze je zrealizować.
- Millenialsi czują się odpowiedzialni i mają poczucie winy.Millenialsi czują się współodpowiedzialni za obecny stan naszej planety. Wierzą, że zmiany w klimacie zależą od nich samych i to oni mają wpływ na otaczającą ich rzeczywistość. Są gotowi do działania na miarę ich możliwości i portfeli.Rada dla biznesu: Millenialsi myślą coraz więcej o konsekwencjach swoich codziennych nawyków. Chcą kupować produkty, których produkcja i dystrybucja nie wpływa negatywnie na środowisko, dlatego oczekują od przedsiębiorstw konkretnych innowacji i zmian w łańcuchu produkcji oraz dostaw na bardziej ekologiczne.
- Millenialsi czują się bezsilni w systemie.Wielu ankietowanych Millenialsów zaangażowało się już w proces zmian. Ponieważ ich nadzieja i aktywność spotkała się do tej pory z biernością drugiej strony, czują się bezsilni, pokonani i zrezygnowani. Chociaż sami działają i wierzą, że można zatrzymać zachodzące zmiany klimatyczne, są przekonani, że bez zaangażowania polityków i firm to się nie uda. Tym samym mają bardzo wysokie oczekiwania względem biznesu i strony rządzącej.Rada dla biznesu: podjęcie działań, wprowadzenie zmian i zamanifestowanie udziału w tym procesie właśnie Millenialsów. Wartością będzie danie im możliwości wspólnego działania w kilku obszarach - jako klientów, pracowników, jako jednostek, a także całości.
- Millenialsi mają nadzieję.20 – latkowie wierzą w to, że to właśnie dziś, że to właśnie oni są szansą na wprowadzenie innowacji, budowanie odpowiedzialnych społeczności i platform współpracy w celu podjęcia wspólnych działań chroniących środowisko. Cześć ankietowanych postrzega to nawet jako konieczność.Rada dla biznesu: zaangażowanie młodych jako ważnych partnerów i motorów zmiany. Stworzenie im szansy bycia częścią firmowej podróży zmiany świata, zapewnienie im możliwości wspólnego wyznaczania drogi i tworzenia zmian, które będą miały znaczenie i konkretny pozytywny wpływ na środowisko.
Podsumowując, pokolenie Millenialsów jest niecierpliwe. Oczekują od firm i instytucji publicznych i prywatnych większego zaangażowania we wdrażanie zmian tu i teraz. 20–latkowie uważają, że bez ich zaangażowania i wsparcia biznesu może nie być więcej okazji, by wspólnie działać i przekazać świat w dobrej kondycji kolejnym pokoleniom.
Żródło: MSLGROUP
Komentarze
Prześlij komentarz