Projekt eksploracji Księżyca – HECATE – opracowany m.in. przez studentów
Politechniki Wrocławskiej zwyciężył w prestiżowym konkursie ESA Moon
Challenge, organizowanym przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA).
Oprócz nagród rzeczowych zwycięzcy mogą także liczyć na propozycje
współpracy przy projektach kosmicznych ESA
Celem konkursu było zaprojektowaniu misji kosmicznej o załogowym i
robotycznym charakterze. Oznaczało to, że zespoły musiały zaproponować
rozwiązania, dzięki którym astronauci dostaną się do stacji kosmicznej i
stamtąd będą prowadzić badania na powierzchni Księżyca za pomocą
zaawansowanych technologii.
W konkursie wystartowało ponad 20 drużyn, a do ostatniego etapu
zakwalifikowano ostatecznie trzy projekty: Synergic Selene, Team HARVeSt
i HECATE. Nad tym ostatnim pracowali m.in. studenci z działającego na
Politechnice Wrocławskiej projektu badawczego „Space is more” - Dorota
Budzyń (Wydział Mechaniczny), Agata Mintus (Wydział Architektury) i
Szymon Gryś (Wydział Elektroniki).
W finale, który odbył się podczas zorganizowanego w Holandii sympozjum
„Moon 2020-2030”, studenci musieli zaprezentować przygotowane przez
siebie koncepcje przed konkursowym jury.
Projekt HECATE zakłada wysłanie kilku rakiet w przestrzeń kosmiczną,
które następnie połączą się, tworząc stację za orbitą Księżyca. W jej
wnętrzu ma pracować czterech astronautów, którzy spędzą tam kilkaset
dni. Będą operować czterema łazikami marsjańskimi wysłanymi na Księżyc
dwoma lądownikami.
Łaziki miałyby zostać umieszczone na południowym biegunie Srebrnego
Globu, gdzie znajdują się wiecznie zacienione kratery. Ich zadaniem
byłoby pobieranie najróżniejszych próbek z powierzchni Księżyca, które
zostaną następnie przebadane. Inne będą natomiast drukować w technologii
3D niewielkie kostki, wykorzystując do tego tamtejszą „ziemię”, czyli
księżycowy regolit. Dzięki analizom i próbom wytrzymałościowym takich
kostek możliwe byłoby zaplanowane w przyszłości wydrukowanie
księżycowego lądowiska właśnie z regolitu.
"Podczas prezentacji jurorzy pytali nas m.in. o szczegóły dotyczące
druku 3D i komunikacji między stacją kosmiczną a łazikami" – opowiada
Szymon Gryś. "Po naszym wystąpieniu czułem się już dość pewnie i
doszedłem do wniosku, że mamy spore szanse na zwycięstwo. Finał był dla
nas dużą szansą na poznanie wielu osób pracujących w Europejskiej
Agencji Kosmicznej. Mamy nadzieję, że to początek wielu nowych ciekawych
projektów z ESA" - dodaje.
Praca nad projektem trwała zaledwie miesiąc, bo tylko tyle czasu dała
studentom ESA. Studenci spędzili go na obliczeniach, tworzeniu projektów
i częstych rozmowach przez Skype z innymi uczestnikami projektu. Duża
część czternastoosobowej grupy po raz pierwszy spotkała się na żywo
dopiero podczas finału konkursu w Holandii. "Do udziału w księżycowym
projekcie zaprosił nas Włoch studiujący w USA, którego poznałam latem na
Uniwersytecie w Stuttgarcie podczas warsztatów projektowania stacji
kosmicznych. Nasz zespół stworzyło ostatecznie 14 osób z Włoch, Wielkiej
Brytanii, Japonii, Stanów Zjednoczonych i Polski" – opowiada Dorota
Budzyń.
Oprócz szansy na współpracę przy projektach organizowanych przez ESA
zwycięzcy otrzymali także statuetkę z wydrukowanym w technologii 3D
złotym Księżycem oraz nowoczesne drony z kamerami.
Źródło; naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
Prześlij komentarz