Polska pokonała w Krakowie faworyzowaną Francję 31:25 w trzecim meczu grupowym Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej Mężczyzn 2016. Mistrzowie świata 2015, mimo walki do ostatniej sekundy nie zdołali odrobić strat i pokonać Biało-czerwonych
Podopieczni trenera Michaela Bieglera niesieni wielki dopingiem polskich kibiców w krakowskiej Tauron Arena rozegrali kapitalne spotkanie z Trójkolorowymi. Polacy po zwycięstwach nad Serbią i Macedonią i nie pozostawili rywalowi złudzeń kto w tym meczu był lepszy.
Biało-czerwoni w pierwszej partii ograli gości 15:12, a w drugiej odsłonie znów odskoczyli pogubionym rywalom aż 6 bramkami. I mimo, że Francuzi walczyli do końca, to Polacy odpowiadali akcja za akcję i rzucali kolejne bramki, a w bramce Biało-czerwonych królował niezawodny Sławek Szmal. "Kasa" po meczu został wybrany najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Szkoleniowiec Trójkolorowych Claude Onesta rozkładał ręce, nie tego spodziewając się po swoich zawodnikach.
Statystyki mówią same za siebie; 9 bramek Karola Bieleckiego, 6 Przemysława Krajewskiego, 6 Kamila Syprzaka, 5 Krzysztofa Rejewskiego, 2 Michała Jureckiego i 40 procentowa skuteczność Szmala.
"Orły Bieglera" ostatecznie pokonały Francję 31:25 i wskoczyli na pozycje lidera grupy A, awansując do fazy zasadniczej rozgrywek. W kolejnym meczach polscy piłkarze ręczni powalczą z Norwegią, Chorwacją oraz Białorusią, czyli z trzema drużynami z grupy B.
Komentarze
Prześlij komentarz