24 stycznia 2015 roku nie zapisze się najlepiej w pamięci kibiców polskiej reprezentacji i samych zawodników. Powodem tego jest porażka Biało-czerwonych z Danią 27:31 na mundialu w Katarze
Po wygranej z Argentyną, Rosją oraz Arabią Saudyjską, przyszedł czas na kubeł zimnej wody wylany na reprezentantów Polski. Taki nieprzyjemny prysznic zgotowali nam Duńczycy, którzy od początku spotkania zdominowali Polaków i do końca pierwszej odsłony mieli kilku punktową przewagę.
W drugiej połowie nasi rywale nie przestali kontrolować przebiegu meczu i odskakiwali Polakom z punktami do przodu. Ci zaś się często mylili nie rzucając goli i tracąc piłki. Na bramce też nie było za wesoło, bo tam zawodził nasz najmocniejszy punkt, czyli Sławomir Szmal. Na dodatek mocno zdenerwowany tym, co się dzieje na boisku trener Biało-czerwonych Michael Biegler został ukarany przez sędziego kartką.
Ostatecznie Duńczycy pokonali polską ekipę 31:27 i to oni zdobyli kolejne dwa punkty, a nie Polacy.
Mimo porażki Biało-czerwoni awansowali do dalszej fazy rozgrywek z trzeciego miejsca i w kolejnym spotkaniu zmierzą się ze Szwecją.
Komentarze
Prześlij komentarz