Linie Lotnicze Emirates oraz Angielska Federacja
Piłkarska (FA) ogłosiły nawiązanie współpracy. Przewoźnik zostanie
głównym partnerem Pucharu Anglii, FA Cup, który od następnego sezonu do
2018 roku będzie rozgrywany jako Emirates FA Cup
Od
sierpnia swoje uczestnictwo w FA Cup zgłosiło ponad 700 klubów. Puchar
Anglii to kwintesencja futbolu, najbardziej popularnego sportu na
świecie, a wpływy z rozgrywek pełnią kluczową rolę w rozwoju angielskiej
pozaligowej, amatorskiej czy lokalnej piłki nożnej.
Linie Emirates od wielu lat wspierają tę dyscyplinę sportu, będąc sponsorem wielu europejskich klubów, takich jak AC Milan, Real Madryt, Olympiakos Pireus, Hamburger SV, Benfica Lizbona, Paris Saint-Germain czy Arsenal Londyn. Przez następne trzy lata Emirates skupią się na przybliżeniu Pucharu Anglii, najbardziej prestiżowych rozgrywek krajowych, do ich fanów zarówno w kraju, jak i na całym świecie.
Linie Emirates od wielu lat wspierają tę dyscyplinę sportu, będąc sponsorem wielu europejskich klubów, takich jak AC Milan, Real Madryt, Olympiakos Pireus, Hamburger SV, Benfica Lizbona, Paris Saint-Germain czy Arsenal Londyn. Przez następne trzy lata Emirates skupią się na przybliżeniu Pucharu Anglii, najbardziej prestiżowych rozgrywek krajowych, do ich fanów zarówno w kraju, jak i na całym świecie.
Piłka
nożna to globalny sport, który łączy społeczności i narody całego
świata. Najlepiej widać to na przykładzie Pucharu Anglii, rozgrywek o
wyjątkowej historii i widowni liczącej ponad 1,1 miliarda ludzi. Duch
rywalizacji oraz czysta i pełna pasji gra to wartości bliskie liniom
Emirates. Dlatego też jesteśmy dumni z bycia pierwszym sponsorem
tytularnym rozgrywek i nie możemy doczekać się długoletniej współpracy,
której celem jest wspieranie kibiców i łączenie ich z drużynami zarówno w
Wielkiej Brytanii, jak i na całym świecie – powiedział Tim Clark, prezes linii Emirates.
Rozgrywki
Emirates FA Cup rozpoczną się rundą przedwstępną już 15 sierpnia,
natomiast finał zaplanowano na 21 maja 2016 roku – odbędzie się on na
stadionie Wembley.
Komentarze
Prześlij komentarz