Ryzyko niewydolności serca jest niższe u tych osób
po 50. roku życia, które charakteryzuje podejście optymistyczne –
przekonują amerykańscy naukowcy. Ich badania publikuje pismo
"Circulation: Heart Failure"
Naukowcy z Uniwersytetu Michigan i Harvarda (USA) pod kierownictwem Eric Kim przestudiowali dane dotyczące 6808 Amerykanów po 50. roku życia, którzy wzięli udział w szerzej zakrojonych badaniach Health and Retirement Study. Analizowane informacje dotyczyły stanu zdrowia fizycznego i psychicznego, a także stylu życia.
Obserwacje trwały 4 lata i wykazały, że osoby,
których podejście było najbardziej optymistyczne, były o 73 proc.
mniej narażone na niewydolność serca niż pesymiści. W celu
wykluczenia możliwości wpływu innych czynników naukowcy wzięli
pod uwagę m.in. dane demograficzne, obecność chorób przewlekłych
oraz czynniki biologiczne.
Jak
wyjaśnia autor badań Eric Kim, ochronny wpływ optymizmu może
wynikać z tego, co sugerowały już wcześniejsze badania -
optymiści zdrowiej się odżywiają, są bardziej aktywni fizycznie
oraz lepiej radzą sobie ze stresem. Wszystko to sprawia, że są
mniej narażeni na niewydolność serca, a także inne choroby
sercowo-naczyniowe niż osoby, które najczęściej widzą "szklankę
w połowie pustą".
Komentarze
Prześlij komentarz